Wojciech Krzemiński
Podczas niedawnego salonu samochodowego w Los Angeles po raz kolejny wróciła kwestia przyszłości Alfy Romeo. Co w nadchodzącym czasie zaserwują nam Włosi?
Okazuje się, że do 2018 roku poznamy aż osiem nowych modeli. Samochody te będą produkowane we Włoszech i mają wykorzystywać platformy pozwalające na zastosowanie napędu na tylną oś oraz 4×4. Pierwszym z nich będzie wyczekiwany następca „159-tki”, który według najnowszych doniesień jednak nie otrzyma historycznej nazwy „Giulia” – debiut prawdopodobnie wypadnie na obchody 105-lecia Alfy. Nie zabraknie też otwartej wersji modelu 4C. Szczegóły dotyczące pozostałych nowości nie są jeszcze znane, ale przecieki sugerują, że firma pracuje nad nowym modelem podstawowym, dwoma crossoverami (prawdopodobnie nad kompaktowym i jego większym odpowiednikiem), sportowym Coupe/Cabrio i flagową limuzyną. Czekamy z niecierpliwością!
Źródło: WCF
Robią piękne i dobre samochody, mają bardzo duzy potencjał w tym względzie, ale jakby sami się obawiali streotypowej oponii jaką złośliwie przypisano Alfom. Trzeba temu stawić czoła, wyjść otwarcie do klienta. Alfy się podobają i są na prawdę dobre. To co kiedyś to już historia, tak samo jak w przypadku niemieckich – tyle, że przyjęli kierunke odwrotny.
stereotypowej opinii —- Alfą —– miało być
niemcy kierunek odrotny
odwrotny