w

Alpine A110S oficjalnie

Jak doskonale wiecie, miałem już dwukrotną (choć krótką) przyjemność prowadzenia nowego modelu Alpine i już nie mogę się doczekać regularnego testu. Teraz do gamy trafi jednak A110S, która oferuje jeszcze więcej…

Pod względem designu trudno mówić o przesadnych różnicach. W oczy rzucają się jedynie wieloramienne felgi (w których mieszka część układu hamulcowego Brembo), czarne wstawki i szary, matowy lakier. We wnętrzu zagościły natomiast sportowe fotele wykończone tapicerką o nazwie Dynamica.

Zmian technologicznych jest nieco więcej. Po pierwsze, nowością są sztywniejsze stabilizatory – z przodu o 50, z tyłu o 100%. Nie zabrakło także krótszych amortyzatorów, dzięki którym zawieszenie zostało obniżone. Inżynierowie zdecydowali się również na zmodyfikowanie pracy ESP. Co ważne, moc wzrosła do 292 KM, co przy masie 1114 kg jest słuszną wartością. Ten ogromny potencjał trafia na tylną oś za pośrednictwem automatycznej przekładni EDC. Sprint do pierwszej setki zajmuje 4,4 sekundy. Wraz ze wzrostem prędkości różnice będą jednak większe.

Samochód ma jeszcze bardziej rasowy charakter, ale ideą jego użytkowania wciąż jest codzienność, co podkreśla dyrektor marki, Sébastien Erphelin: ?A110S zapewnia intensywne wrażenia z jazdy, typowe dla serii Alpine. Od samego początku zamierzaliśmy oferować różne wersje A110, każdą z nich z indywidualnymi właściwościami jezdnymi i przeznaczeniem. Podobnie jak inne wersje A110 samochód jest łatwy w prowadzeniu i w codziennym użytkowaniu. A110S jest również przyjazne dla wszystkich kierowców, niezależnie od poziomu umiejętności”.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mazda MX-5 BBR

Bydgoszcz: szyna, która nie wytrzymała temperatury (Video)