Nie jest tajemnicą, że ostatnie dekady były dla tej marki bardzo trudne. Ograniczona gama i brak odpowiedniej strategii przyczyniły się do małych udziałów w rynku i przeciętnego wizerunku.
Przynależność do koncernu Stellantis pozwoliła jednak na złapanie drugiego oddechu i ruszenie pełną parą. Efektem tego są liftingi Giulii i Stelvio oraz debiut Tonale. Teraz przyszedł czas na kolejny krok – niewątpliwie najważniejszy dla purystów. Oto Alfa Romeo 33 Stradale.
Od 2010 roku, kiedy to zaprezentowano model 8C, żaden inny samochód tej firmy nie wywołał tylu pozytywnych emocji. I to oczywiście cieszy, bo pozytywnie wpływa na wizerunek i daje nadzieję na szybki rozwój.
Alfa Romeo 33 Stradale
Wystarczy pierwszy rzut oka, by wywnioskować, że nowy projekt zasłużył na tę legendarną nazwę. To prawdziwie sportowy samochód, który został stworzony zgodnie ze sztuką, a nie przy dominacji „eko-trendów”.
O urodzie nie trzeba mówić za wiele. Alfa Romeo 33 Stradale jest po prostu piękne. Ma klasycznie sportową sylwetkę, która łączy nowoczesność z pięknymi odniesieniami retro. Wystarczy spojrzeć na te minimalistyczne elementy oświetlenia. Coś wspaniałego.

We wnętrzu postawiono na prostotę. Są tu oczywiście cyfrowe wskaźniki i niezbędne instrumenty, ale kluczowa była forma. A ta, podobnie jak karoseria, jest po prostu piękna. Ten przymiotnik chyba najczęściej używany jest w kontekście aut tego producenta. Badacze specyficznych historii powinni to sprawdzić.
Sercem nowego modelu jest trzylitrowe, podwójnie doładowane V6, które oddaje do dyspozycji kierowcy 620 koni mechanicznych. Czy to konstrukcja Maserati Nettuno? Tym razem skojarzenia nie są trafne. To bowiem rozwiercony silnik 2.9 V6 znany z Giulii i Stelvio Quadrifoglio. Jeżeli chodzi o skrzynię biegów, to znajduje się tu ośmiobiegowy automat ZF.

Warto dodać, że cały potencjał trafia jedynie na tylne koła, a sama jednostka została umieszczona centralnie. W praktyce oznacza to znakomite wyważenie, a co za tym idzie – wyższą jakość prowadzenia.
Co ciekawe, auto będzie dostępne także w wersji elektrycznej oferującej 750 koni mechanicznych oraz 996 niutonometrów. Zgodnie z normami WLTP, taki wariant ma oferować 450 kilometrów na pełnej baterii.
>Elektryczna Alfa Romeo Quadrifoglio. Szef marki ujawnił szczegóły
To wyjątkowe Alfa Romeo osiąga setkę w mniej, niż 3 sekundy i potrafi pędzić 333 km/h. Za wytracanie prędkości włoskiego modelu odpowiadają węglowo-ceramiczne hamulce Brembo.
Niestety, to auto o statusie specjalnym, co oznacza ograniczenie produkcji do kilkudziesięciu sztuk Wszystkie zostały już sprzedane, dlatego niepocieszeni kolekcjonerzy muszą liczyć na rynek wtórny. Tanio na pewno nie będzie (o ile jakaś sztuka tam trafi).