w

Alfa Romeo 147 (2000-2010)

Chociaż Alfa Romeo nigdy nie należała do producentów plasujących się na czołowych pozycjach rankingów sprzedaży, to ma za sobą spore grono oddanych wielbicieli, którzy dla swoich maszyn gotowi są do poświęcić dla nich bardzo wiele. Dobrym początkiem przygody z legendarną włoską marką może być całkiem udany model 147. Jak na rynku wtórnym prezentuje się zdobywca prestiżowego tytułu Europejskiego Samochodu Roku 2001?

Kompaktowa ?Włoszka? zadebiutowała pod koniec 2000 roku jako bezpośredni następca modeli 145/146 i zbudowana została na skróconej płycie podłogowej większej 156-tki. Za wygląd modelu odpowiadali dwaj styliści – Walter de Silva i Wolfgang Egger, którym udało się stworzyć atrakcyjną i nieszablonową sylwetkę, zdecydowanie wyróżniającą się spośród innych reprezentantów segmentu C.

Projekt wnętrza również może się podobać ? jest wygodne i utrzymane w sportowym stylu. Uwagę szczególnie przyciąga zestaw wskaźników osadzony w efektownych tubach. Wyposażenie większości egzemplarzy jest bardzo bogate – 6 poduszek powietrznych, wielofunkcyjna kierownica, czy dwustrefowa klimatyzacja to tylko niektóre pozycje z obszernej listy dostępnych ?gadżetów?. Niestety, jakość materiałów i ich spasowanie nie jest powodem do dumy włoskiej marki ? od samochodów aspirujących do segmentu Premium należy wymagać czegoś więcej.

 

Hatchback Alfy występował w wersji 3- lub 5-cio drzwiowej, w której zastosowano znany z 156-tki zabieg stylistyczny: tylne klamki wkomponowane zostały w słupki drzwiowe. Styl wziął górę także nad praktycznością, czego przykładem jest bagażnik o pojemności 292 litrów ? wystarczający na zakupy z pobliskiego supermarketu, ale w porównaniu z konkurentami wypada blado. W 2004 roku przeprowadzono face lifting, który nadał Alfie 147 bardziej agresywny wygląd (dzięki przeprojektowaniu przedniego pasa). Zmiany w środku ograniczyły się jedynie do detali. Produkcję zakończono w 2010 roku, a godnym następcą 147 została Giulietta.

 

Alfa Romeo 147 może być napędzana jednym z trzech silników benzynowych: 1.6 Twin Spark (105 lub 120 KM), 2.0 Twin Spark (150 KM) lub flagowym V6 o pojemności 3.2 litra i mocy 250 KM montowanym w topowej wersji GTA. W gamie silników wysokoprężnych niepodzielnie ?króluje? 1.9 JTD w 6-ciu wariantach (100, 115, 120, 140, 150 i 170 KM). Moc może być przenoszona na przednie koła za pośrednictwem 5- lub 6-cio biegowych skrzyń manualnych lub półautomatycznych przekładni Selespeed.

W 2006 roku w ofercie pojawiła się wersja Q2, którą wyposażono w dyferencjał o ograniczonym poślizgu (układ Torsen). Optymalnym wyborem wydają się być samochody wyposażone w diesle 1.9 JTD ? oferują najlepszy kompromis pomiędzy osiągami a oszczędnością. Wielowahaczowe zawieszenie zostało zestrojone dość sztywno, co w połączeniu z bezpośrednim układem kierowniczym pozwala z łatwością wykorzystywać potencjał drzemiący w jednostkach napędowych. Niestety, odbiło się to negatywnie na komforcie i trwałości układu.

 

Dla większości zmotoryzowanych posiadanie Alfy Romeo kojarzy się z dobrą znajomością z właścicielami warsztatów w promieniu 100 kilometrów od miejsca zamieszkania, jednak prawda o 147 wcale nie jest tak okrutna ? owszem, do ideału jest jej daleko, jednakże większość usterek wynika najczęściej z rażącej niedbałości właścicieli. Trzeba jednak przyznać, że zdarzają się też wybitnie ?pechowe? egzemplarze, które notorycznie odmawiają współpracy. Głównym powodem zmartwień użytkowników jest szwankująca elektronika (m.in. przepalające się bezpieczniki) oraz osprzęt. Dość awaryjne są termostaty, sondy lambda i alternatory.

Sporo zastrzeżeń można mieć też do trwałości zawieszenia, które kiepsko sprawuje się na naszych drogach ? bardzo szybko wybijają się tuleje, wahacze i drążki stabilizatorów (szczególnie dotyczy to przedniego zawieszenia). Nieco lepiej pod tym względem prezentują się egzemplarze po face liftingu.

 

Benzynowe silniki Twin Spark wymagają odpowiedniego traktowania i źle znoszą niedbalstwo użytkowników. Trapione są też (oprócz najsłabszego, 105-konnego wariantu) przez awarie wariatora zmiennych faz rozrządu. Najlepiej pod względem trwałości wypada topowe V6 i? diesle 1.9 JTD, które należą do najmniej awaryjnych jednostek wysokoprężnych na rynku. Więcej o silnikach 1.6 Twin Spark i 1.9 JTD można dowiedzieć się z poświęconych im artykułów w dziale ?Używane?. Odradzamy samochody wyposażone w skrzynie Selespeed, które (delikatnie mówiąc) nie są zbyt udane. Często zawodzą, a ich naprawa jest problematyczna i bardzo kosztowna. Na szczęście mamy też dobre informacje. Czasy, w których Alfy były znane z tego, że rdzewiały już na prospektach dawno minęły ? zabezpieczenie antykorozyjne jest bardzo dobre.

 

Wersje specjalne: 147 GTA 
Dla wielbicieli mocnych wrażeń Alfa Romeo w 2002 roku przygotowała wersję GTA, która wizualnie od zwykłej 147-ki odróżniała się zdecydowanie bardziej agresywną stylizacją nadwozia i wyraźnie obniżonym zawieszeniem. Najostrzejszy wariant modelu 147 wyposażony został w świetnie brzmiący 250-konny motor V6 o pojemności 3.2 litra. Wskazówka prędkościomierza dociera do magicznej liczby 100 już po 6,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 246 km/h.

Minusem wczesnych egzemplarzy jest słaba trakcja na mokrej nawierzchni i duża tendencja do podsterowności – dopiero od 2007 roku zdecydowano się na zastosowanie dyferencjału o ograniczonym poślizgu, który ostatecznie pomógł w poskromieniu fali momentu obrotowego przechodzącej na przednią oś. Początkowo model wyposażano w 6-biegową przekładnię manualną, lecz później zastąpiono ją skrzynią Selespeed. Ostatecznie powstało nieco ponad 5 tysięcy egzemplarzy, przez co obecnie 147 GTA jest jednym z najrzadszych hot hatch?y na rynku.

 

Alfa Romeo 147 zdecydowanie nie jest samochodem dla każdego, co jednak nie oznacza, że nie warto rozważać jej zakupu. Chyba największym atutem 147-ki, oprócz niepowtarzalnego stylu jest jej atrakcyjna cena. Najtańsze egzemplarze można mieć już za około 5 tysięcy złotych. Naszym zdaniem lepiej zaoszczędzić trochę więcej pieniędzy i rozglądać się wśród modeli produkowanych po 2004 roku.

 

Autor: Daniel Banaś
Zdjęcia: Alfa Romeo

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Infiniti M30d S – Nissan na wypasie?

Subaru Tribeca kończy karierę