Im powszechniej stosuje się jakiś produkt, tym łatwiej o zwiększenie jego konkurencyjności, a przy tym obniżkę ceny – takie są prawidła wolnego rynku.
Nie inaczej jest w przypadku kluczowych podzespołów stosowanych w samochodach. Akumulatory trakcyjne są tego znakomitym przykładem. Stosuje się je zarówno w modelach elektrycznych, jak i hybrydach (HEV i Plug-in).
Nie będziemy tu wchodzić w dyskusję na temat ich ekologiczności – z perspektywy rynku globalnego to sprawa drugorzędna. Niemniej jednak odpowiednie wykorzystanie baterii może pozytywnie wpływać na wydajność samochodu. I właśnie to jest najważniejsze.
Tak zwany Departament Energii Biura Technologii Samochodowych to amerykański twór, który ostatnio przeanalizował rynek akumulatorów trakcyjnych – zaczynając od 2008 roku, a kończąc na tym ubiegłym.
Akumulatory trakcyjne są o wiele tańsze
Tempo rozwoju nowych technologii jest bardzo duże i można to odczuć praktycznie z miesiąca na miesiąc. Wystarczy iść do sklepu z RTV i AGD, by zobaczyć, jak szybko starzeją się wybrane modele i jak wiele jest promocji na kilkumiesięczne produkty.
Akumulatory trakcyjne nie są może tak szybko rozwijane, jak telewizory, ale ich powszechne stosowanie sprawia, że stają się korzystniejsze cenowo. Wspomniana wyżej analiza wykazała, że koszt zestawu baterii spadł z 1415 dolarów za 1 kWh w 2008 roku do 139 dolarów za 1 kWh w 2023 roku. Te dane zostały oparte na podstawie produkcji samochodów „lekkich”, których produkcja to co najmniej 100 tysięcy egzemplarzy rocznie.
To ponad dziesięciokrotnie taniej, a przecież trzeba wziąć pod uwagę teoretyczne wzrosty kosztów siły roboczej i transportu oraz inflację. Według niektórych, to pozwoli wkrótce zrównać ceny napędów spalinowych z tymi akumulatorowymi.
Według nas istnieje spore ryzyko związane ze sztucznym zrównaniem cen. Krótko mówiąc, to auta spalinowe zdrożeją (przez kolejne obostrzenia i regulacje prawne), by klienci byli jeszcze bardziej przekonywani do tych elektrycznych. Efektem tego może być spadek popytu, ale raczej nikt o tym nie myśli.
Czy akumulatory trakcyjne będą tanieć? To zależy. Jeśli powstanie inna technologia i uda się ją wprowadzić, to już nie będą budzić zainteresowania. Jeżeli niezbędne surowce do ich produkcji zaczną się kurczyć, to może być nawet drożej. Mówimy jednak o znacznie dłuższej perspektywie, niż kilka lat.