Agresja drogowa ma różne oblicza. Zazwyczaj towarzyszy jej skrajna głupota, czego przykład mamy na załączonym materiale video.
Na samym początku tej historii, kierowca starego Audi R8 próbował pospieszyć innego użytkownika ruchu. Jak? Mruganiem światłami. Gdy wydawało się, że wyprzedzi prawym pasem i będzie koniec całej historii, akcja zaczęła nabierać tempa. A raczej je traciła – dosłownie.
Agresor zaczął próby zatrzymania zaskoczonego kierowcy, który nie zamierzał się podporządkować dziwnym zachowaniom. W pewnym momencie, sprawca zamieszania wyciągnął dłoń za okno i zaczął pokazywać jakiś dokument tożsamości. Może chciał pochwalić się jakimś zdjęciem albo skompletował ciekawą serię znaczków? Tego pewnie nigdy już się nie dowiemy…