Mężczyzna korzystający z komunikacji miejskiej w Gorzowie Wielkopolskim dopuścił się skandalicznego zachowania.
Zdarzenie miało miejsce 16 października, ale niedawno ujawniono nagranie z kamer. Widać na nim, że agresor wyładował swoją złość na drzwiach tramwaju. Nikt ze świadków nie wiedział, jaki jest dokładny powód takiego zachowania. Nie doszło do żadnej konfrontacji z innymi pasażerami.
Agresywny mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jak wynika z ustaleń śledczych, po drodze nie zrobił nikomu krzywdy. Nagranie udostępnione dla mediów nie zdradza twarzy sprawcy, ale warto wiedzieć, że została ona nagrana.
Szybka i skuteczna interwencja
Gorzowscy policjanci nie mieli większych problemów z ustaleniem tożsamości chuligana. Po kilku dniach udało się go namierzyć i doprowadzić na komendę – oczywiście w kajdankach. Szkody są wyceniane na znacznie więcej, niż 500 złotych i na pewno nie skończy się jedynie mandatem.
Agresor z Gorzowa Wielkopolskiego odpowie przed sądem za akt dewastacji. Jego skrajnie nierozsądne zachowanie może doprowadzić nawet do wyroku 5 lat pozbawienia wolności. Czy taka kara byłaby adekwatna do jego czynu? Tak, jeżeli mężczyzna będzie musiał również odpracować swoje zachowanie. Utrzymywanie go z pieniędzy skarbu państwa nigdy nie daje pełnej satysfakcji społeczeństwu. Gdyby musiał wykonać szereg prac społecznych zrozumiałby, ile trzeba zrobić, żeby uczciwie zarobić. Teraz raczej nie jest tego świadomy.