Abarth 500 to wyjątkowa zabawka na kołach. Mimo iż nie jest to król właściwości jezdnych, potrafi dać ogromne pokłady frajdy każdemu kierowcy.
Ten samochód, przy odrobinie pracy, może być także pociskiem nokautującym wiele większych i teoretycznie mocniejszych samochodów. Przykład? A i owszem. Firma Pogea Racing wzięła na swój warsztat jeden z egzemplarzy Abartha 500 i podkręciła 1,4-litrowy silnik turbo do… 331 KM! Oprócz tego zastosowała wiele materiałów z włókna węglowego, które obniżyły masę o 71 kg. Co więcej, zdecydowała się na wymianę zawieszenia na bardziej wydajne i zamontowanie skuteczniejszego układu hamulcowego. Tak przeprojektowany Abarth osiąga setkę w 5 sekund i rozpędza się do 262 km/h. Prawdziwe szaleństwo.
Źródło: WCF