Firma Hennessey Performance zasłynęła, gdy świat motoryzacji ujrzał Venoma GT. Amerykańska marka utarła wtedy nosa wielu super- i hipersamochodom. Teraz stawia poprzeczkę jeszcze wyżej…
Poznajcie Hennesseya F5. To zupełna nowość, która dysponuje jeszcze większym potencjałem, niż poprzednik. Auto zostało zbudowane od podstaw i nie bazuje na płycie podłogowej Lotusa. Dzięki niskiej masie (ok. 1300 kg) i świetnej aerodynamice (Cx = 0,33) potrafi być niemal przyklejone do drogi.
Jego sercem jest V8 Biturbo o pojemności 7,4 litra generujące aż 1600 KM i 1762 Nm. To ogromne stado trafia jedynie na oś tylną. Co ciekawe, wśród opcji znajdziemy skrzynię manualną. Przejdźmy do osiągów… Ile zajmuje sprint do setki? Do takiej prędkości to nie liczy się sekund, tylko walczy o trakcję… Dodam jednak, że do 300 km/h F5 potrzebuje zaledwie 10 sekund, a do 400 km/h – dwa razy tyle. To wręcz niespotykane rezultaty. Co więcej, producent twierdzi, że auto rozpędzi się do 300 mil, czyli 482 km/h.
Nowy model amerykańskiej marki ma powstać w liczbie 25 sztuk. Cena waha się od 1 500 000 do 2 200 000 dolarów. Popyt będzie z pewnością większy niż podaż…