W sieci znajdują się liczne nieprzychylne opinie na temat stylu jazdy starszych kierowców, którzy mają problemy, by odnaleźć się w ruchu drogowym.

Nie można jednak wszystkich wrzucać do jednego worka, czego dowodem jest ten 87-latek i jego system parkowania w ciasnym garażu. Jesteśmy pewni, że wielu o połowę młodszych kierowców (bez względu na płeć) nie poradziłoby sobie tak dobrze, jak ten pan.

Nagranie pochodzi z 2010 roku, ale warto je obejrzeć, ponieważ pokazuje, że odpowiednie wyczucie oraz spryt pozwalają poradzić sobie w trudnych sytuacjach – także tych związanych z parkowaniem.

Miejsca jak na lekarstwo

Ten 87-latek posiadał Fiata Pandę pierwszej generacji, który na styk mieścił się w niewielkim garażu. Aby istniała szansa uniknięcia kontaktu ze ścianami, konieczne jest złożenie lusterek. Inaczej doszłoby do ich uszkodzenia.

Wyczucie starszego pana naprawdę imponuje. Bez problemu mieści się idealnie w środku. Lakier na jego samochodzie jest nienaruszony. Aby uniknąć otarć, do ścian na newralgicznej wysokości doklejono miękkie materiały – w razie czego.

Najciekawszy jest proces wysiadania. Samochód zatrzymywany jest na wysokości wejścia do domu. Po lekkim uchyleniu drzwi od auta, konieczne jest przejechanie do tyłu, bo futryna nie jest wystarczająco szeroka. Wtedy też można opuścić pojazd i zamknąć drzwi powtarzając proces w odwrotnej kolejności. Większość kierowców z pewnością nie parkowałaby w takim garażu…