Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w świąteczny wieczór w Piasecznie – tuż obok szkoły podstawowej, do której uczęszcza spora liczba dzieci. Materiał publikujemy ku przestrodze. Został on udostępniony przez policję.
Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Z autobusu wyszedł 15 latek, który z bliżej nieokreślonych przyczyn postanowił wejść na jezdnię i wybiec zza pojazdu. Po sąsiednim pasie poruszały się inne samochody.
Gdy nastolatek przebiegał przez drogę, znalazł się na kursie kolizyjnym z kierowcą auta osobowego. Użytkownik pojazdu nie miał najmniejszych szans na zapobiegnięcie zderzeniu. Pieszy był za blisko. Czas na reakcje był praktycznie żaden.
Czasami po prostu nie da się nic zrobić poza jak najszybszym naciśnięciem na hamulec. I tak też zrobił kierowca. Mimo tego doszło do potrącenia. Wyglądało to bardzo poważnie, ale nastolatek wstał o własnych siłach i uniknął poważnych obrażeń.
22-latek będący za kierownicą nie został w żaden sposób obarczony winą. Nie miał szans, by zrobić cokolwiek więcej. Z kolei 15-latek trafi pod Sąd Rodzinny. Rodzice z pewnością nie są dumni, ale mogą być szczęśliwi, że ich dziecko żyje i pozostało pełnosprawne.
Pamiętajmy, by edukować swoje dzieci i samemu uważać w pobliżu szkół i innych placówek edukacyjnych. Nieletni podejmują często bardzo ryzykowne decyzje, co może mieć swoje konsekwencje. Przebieganie przez drogę to jedna z przyczyn poważnych wypadków.