Wrocławska Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała samochód dostawczy na polskich numerach rejestracyjnych do rutynowej kontroli.
Szybko okazało się, że jest przeciążony. W jego dowodzie widniała dopuszczalna masa całkowita 3,5 tony. Auto ważyło natomiast 11 750 kg, czyli o ponad 8 ton za dużo. Wygląda to na nowy rekord przeciążenia, ale warto lepiej przyjrzeć się prezentowanemu Iveco, bo już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to zwykła wersja.
Na tylnej osi znajdziemy bowiem podwójne koła. Poza tym, na wyposażeniu znajduje się winda samozaładowcza, a sama skrzynia ma 6 metrów. Trudno więc uwierzyć, że wyjechał z fabryki jako pojazd z DMC 3,5t. Duże prawdopodobieństwo, że został przerejestrowany po to, by kierowca mógł uniknąć konieczności posiadania prawa jazdy kategorii C i tachografów.
Jeśli jest to Daily z grupy 65C, może legalnie przewieźć 6,5 tony, czyli kierowca i tak przegiął o przynajmniej 5 ton. Warto dodać, że Iveco nie produkowało 11- czy 12-tonowych wariantów tego modelu. Bohater tej historii otrzymał co najwyżej mandat w wysokości 500 zł bez punktów karnych.
Źródło: ITD Wrocław