Zuchwała kradzież włazu studzienki – czy to taksówkarz? (Video)

Kradzieże to codzienność w każdym zakątku naszej planety. Żadnej nie można uznać za mądrą, ale niektóre zdradzają wręcz skrajną głupotę.

Świetnym tego przykładem mogą być „zniknięcia” studzienek kanalizacyjnych. Zysk na złomowisku jest naprawdę znikomy, tym bardziej że nikt nie przyjmie takiego elementu bez pocięcia i zamaskowania/przetopienia, bo od razu widać, że został on zdobyty w sposób nielegalny. Interes jest więc mały, a ryzyko – bardzo duże.

I nie chodzi jedynie o samo przestępstwo. Dużo gorsze jest niebezpieczeństwo, jakie nastaje, gdy w drodze znajduje się ogromna dziura prowadząca do kanalizacji. Może być ona przyczyną tragicznego wypadku albo poważnego zniszczenia pojazdu.

Jak widać na załączonym nagraniu, ten mężczyzna nie przejmował się konsekwencjami. Zasłonił właz drzwiami swojego pojazdu i szybko włożył ciężki przedmiot do kabiny. Na dachu jego auta znajdowała się nakładka, która może sugerować taksówkę – nagranie nie jest jednak dostatecznie dobrej jakości, by jednoznacznie stwierdzić, czy to rzeczywiście pojazd kierowcy zajmującego się przewozem osób. Choć nie wydarzyło się to w Polsce, to i tak podnosi ciśnienie… Według nas takie czyny powinny być bardzo surowo karane.