Do dość nietypowej sytuacji doszło w jednym z krajów, gdzie ruch jest lewostronny.
Przed osobą nagrywającą całe zdarzenie jechało BMW serii 1, a jeszcze dalej – ciężarówka z podpiętą naczepą. Kierowca TIR-a tuż przed rondem wrzucił kierunkowskaz w prawo, a następnie… pojechał w lewo, zgodnie z przepisami i ruchem. Jadący za nim kierowca bawarskiego samochodu najprawdopodobniej nie spojrzał wcześniej na znaki i pomyślał, że to klasyczne skrzyżowanie. W ostatniej chwili wjechał więc na pas w biegnący w przeciwną stronę i… nie wiadomo, co się stało. Innym motywem mogła być chęć nieprzepisowego wyprzedzenia ciężarówki, ale skłaniałbym się jednak ku temu pierwszemu scenariuszowi. Zobaczcie to: