Zwracanie uwagi na znaki i stosowanie się do nich to absolutna podstawa, by przetrwać w ruchu drogowym. Niekiedy jednak zbyt bardzo ufamy swojej pamięci…
Z przyzwyczajenia jeździmy więc tymi samymi odcinkami w ten sam sposób. To oczywiście złudne, bo wystarczą małe prace drogowe lub przebudowa, by doszło do zmiany organizacji ruchu. W takich sytuacjach przemieszczanie się
„na pamięć” może być fatalne skutkach.
W tym przypadku udało się uniknąć konsekwencji, choć było bardzo blisko. Kierowca podróżujący DK17 nie dostrzegł znaków informujących i ostrzegających o dwukierunkowym wykorzystaniu pasów, które do tej pory biegły tylko w jedną stronę.
Postanowił wyprzedzać i pozostał na lewym pasie. Z przeciwka jechały inne samochody, ale w ostatniej chwili udało się im zjechać na pobocze i pas zieleni. Gdyby nie to, mogłoby dojść do tragedii. Wydaje się, że w takich sytuacjach byłoby najlepiej postawić słupki tymczasowe oddzielające pasy, by wyraźniej informować tych mniej zorientowanych kierowców…