Agresja drogowa ma w Polsce różne oblicza. Chcielibyśmy jej uniknąć, ale wciąż nie brakuje osób, które starają się wyładować swoje nerwy na innych uczestnikach ruchu.
Oto kolejny tego przykład. Kierowca czarnego kombi wymusił pierwszeństwo na rondzie. Inny użytkownik musiał więc przyhamować – bez migania długimi czy używania klaksonu. Widocznie nie czuł się przesadnie urażony… Ale na tym nie kończy się ta opowieść, ponieważ pan, który był tu sprawcą przewinienia, postanowił zawrócić…
Z bliżej nieokreślonych powodów jechał 4 kilometry za wspomnianą wyżej osobą. W końcu ją wyprzedził i zahamował przed jej maską. Motywacja? Przychodzi nam na myśl jedynie skrajna głupota. Sami zobaczcie i oceńcie:
Są kierowcy, którzy nie patrzą na znaki i przez 100km jada z równą prędkością 70 km/h lub ponizej i jeszcze trzymają się lewej strony drogi. Ja też pytam kto dał im prawo jazdy. Nie robię takich numerów że wyprzedza i hamuje ale niektórym by się przydało.
Inna sytuacja- robi się trochę ciemna lub jest lekka mgła i widać na odcinku min 300m a już zapalają wszystkie światła w samochodzie i co można na to powiedzieć- albo głupi albo niedouczony.
Najgorsze jest to że policja na to kompletnie nie reaguje.
Wczoraj wracałam z Tucholi do Torunia , jechałam audi Q5 z 2019r a na przejeździe kolejowym wyprzedziło mnie nowiutkie BMW i co ? policji ani sladu. Przede mna jechalo 5 aut a kierowca BMW nic sobie z tego nie robil. Tak wyglada jazda w Polsce.
Z jednej strony marudzę z drugiej debile nie szanująca przepisów.
W takich przypadkach policja powinna dożywotnio odbierać prawo jazdy. Ten gość nie nadaje się do kierowania czymkolwiek! Jest zagrożeniem dla społeczeństwa