Nie jesteśmy zwolennikami tuningowych modyfikacji modeli Astona Martina, ponieważ uważamy, że te auta są po prostu skrojone na miarę już w serii.
Ten projekt przykuł jednak naszą uwagę, choć dla niektórych może wydawać się dość kontrowersyjny. Vantage Roadster został bowiem poszerzony do granic dobrego smaku. Warto dodać, że tej granicy nie przekroczył. Poza zwiększonym rozstawem kół (i zmianą kąta ich pochylenia), auto wyraźnie obniżono i dorzucono body kit, w którego składzie znajdziemy poszerzone błotniki, nowe zderzaki, nakładki na progi i ogromny dyfuzor. Nie zabrakło także interesujących felg, które całkiem dobrze dopełniają czerwoną karoserię brytyjskiego gentlemana. Właśnie tak to się robi w Japonii.