Kolejna przykra sytuacja wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych. Tym razem wszystko miało miejsce przed sklepem motoryzacyjnym w miejscowości Johnson City (Tennesse).
Tim Rodifer, właściciel „Mr Transmission”, wyszedł ze swojego pick-upa na moment, by zostawić coś w budynku. Była to na tyle „szybka sprawa”, że zostawił otwarte drzwi i kluczki w stacyjce. Nagle do jego auta zaczął zbliżać się młody mężczyzna, który postanowił wykorzystać szczęśliwy dla niego moment.
Gdy zaczął wsiadać, podbiegł do niego właściciel, który „uwiesił” się na oknie własnego auta, by zatrzymać sprawcę. Ten jednak wrzucił wsteczny i wcisnął gaz do oporu. Potem zrobił to samo, tyle że zmienił kierunek. Tim Rodifer nie utrzymał się i złodziej odjechał. Wszystko nagrały trzy kamery monitoringu należące do „MrTransmission”.
Sprawca został złapany dzięki córce właściciela, która umieściła post w mediach społecznościowych – obejrzało go aż 100 tysięcy osób, wśród których znalazły się te znające tożsamość złodzieja. Okazał się nim Cody Smith, który został oskarżony nie tylko o kradzież samochodu, ale także napad z bronią w ręku.