Dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze to absolutna podstawa, szczególnie w mieście, gdzie istnieje mnóstwo naprawdę niebezpiecznych miejsc.
Czasem jednak brakuje doświadczenia, wyobraźni zwykłej pokory. O konsekwencjach związanych z pominięciem ostrożności przekonał się kierowca Audi 80, który z pedałem w podłodze ruszył spod świateł. Kawałek dalej czekał na niego dość ostry łuk. Pewnie nie stanowiłby on większego problemu, gdyby nie śliska nawierzchnia.
Każdy wie, dokąd ta historia zmierza. Osoba prowadząca starego sedana straciła panowanie, wpadła w poślizg i skończyła jazdę na słupie, do którego była przymocowana sygnalizacja świetlna. Na szczęście kierowcy nic się nie stało – doznał tylko powierzchownych obrażeń. Świadek tego zdarzenia postanowił wrzucić materiał z tego zdarzenia na YT, zobaczcie go: