Przyznajemy, że to dla nas dość zaskakujący debiut.
Volkswagen nie chwalił się, że stworzy w najbliższym czasie limuzyny. Jak się jednak okazuje, stało się. I oto jest, Phideon. Nie pytajcie nas skąd ta nazwa, bo sami nie wiemy. Tak czy inaczej auto wygląda jak mogłaby prezentować się nowa generacja Phaetona, czyli elegancko i dyskretnie zarazem. Ma ponad 5 metrów długości i 1,87 metra szerokości. Pod maską może pracować jeden z benzyniaków TFSI: 2-litrowy o mocy 200 KM lub 300-konne V6. Auto stworzono z myślą o klientach z Chin, dlatego w Europie raczej go nie spotkamy.
Źródło: WCF