w ,

Volkswagen Golf R Variant – Moc mocy, czyli wariant perwersyjny

Są auta użytkowe. Są też takie, które dają moc radości z jazdy. Czasem udaje się połączyć walory praktyczne i ten trudny do zdefiniowania fun. Z produkcji takich ?hybryd? słynie grupa Volkswagena. Aby nie być gołosłownym, koncern obok RS-ek od Audi, ma w portfolio 290-konnego Seata Leona ST Cuprę i zupełnie ?odjechanego?, par excellence, 300-konnego Golfa R Varianta. I o ile na RS-y stać niewielu, o tyle Cupra czy „eRka” to auta dla konwencjonalnego majątkowo Kowalskiego.

Z zewnątrz?
Golf jaki jest, każdy widzi – to taki wytrych językowy, ale też prawda objawiona. Bo Golf, o czym wielokrotnie już pisałem, to efekt ewolucji w sposobie myślenia szefów koncernu i koncernowych stylistów. Swoisty rezultat burzy mózgów, jak zbudować nowe, które wygląda tak, jak stare. I wygląda. Ale czasem jest troszkę inaczej. Tak, jak w przypadku testowanej wersji. To auto jest? perwersyjne. Z jednej strony piekielnie szybkie. Z drugiej, po prostu normalne. Wyjątkowo pakowne i rodzinne, a kiedy trzeba potrafi zamieść konkurencję pod dywan. Wygląd? Z pozoru konwencjonalny. Ale tylko z pozoru. Bo kiedy przyjrzymy się lepiej, dostrzeżemy kilka ciekawych szczegółów. W oczy każdego fana motoryzacji rzucą się 4 końcówki wydechu (wprawdzie dwie to atrapy, ale są!), sporych rozmiarów dyfuzor, a także sportowo wystylizowany przedni spojler. Naprawdę nic wielkiego. Żadnych lotek czy dodatkowych chrap. Tak jakby VW wstydził się trochę bezkompromisowego kombi albo bał, że kapelusznicy się wystraszą i uciekną do Opla?

volkswagen_golf_r_variant_test_3

? i we wnętrzu
We wnętrzu próżno szukać odniesień do sportu. Przed oczyma kierowcy znajdują się obrotomierz i prędkościomierz z niebieskimi wskazówkami. Tuż obok identyczny jak w każdym innym Golfie ekran dotykowy, poniżej lewarek skrzyni DSG, a wokół niego przyciski do układu DCC, Start/Stop, ESP i czujników parkowania. Powyżej, układ sterowania klimatyzacją. Wszystko dokładnie takie same, jak w każdym innym Golfie. Jedyne różnice to ambientowe podświetlenie, a także głębsze, kubełkowe i przewygodne fotele pokryte skórą i alcantarą, ozdobione literą R.

Tylna kanapa, poza dwukolorową skórą, którą ją obszyto, nie różni się od tych z każdego innego Golfa. Podobnie jak komfort podróżowania na niej. Innymi słowy, wnętrze ?eRki? to typowy kompakt z Wolfsburga z jego wadami i zaletami.

volkswagen_golf_r_variant_test_5

A propos zalet. Niewątpliwy plusem dodatnim samochodu jest jego bagażnik. Aż 605 litrów ?saute? i 1620 litrów ze złożoną kanapą to w aucie o sportowych osiągach, coś około rekordu świata. Wynik warty pozazdroszczenia.

Technologia
Sportowe auto to sportowy motor. I tu spore zaskoczenie. Pod maską bowiem nie pracuje żadne tam V6. VAG bardzo przejął się downsizingiem i lansuje modę na małe, ?uturbione? silniki osiągające zaskakująco dużo mocy. Stąd pod maską Golfa R Varianta zwykłe, 2-litrowe TSI. Zwykłe, tyle że dające 300 KM i 380 Nm. (od 1800 do 5500 obr./min.!). Variant R jest oczywiście ?czteronapędowcem?. Za dystrybucję momentu odpowiada sprzęgło lepkościowe Haldex V generacji, a napęd przenosi 6-stopniowy automat DSG. Stały napęd na cztery koła to w przypadku tego auta naprawdę spory handicap dla kierowcy. Po pierwsze, poprawia trakcję na śliskiej nawierzchni. Po drugie, bezpiecznie przenosi nadmiar mocy na asfalt. Z kolei układ kierowniczy to czysta perfekcja. Jest bezpośredni w najlepszym tego słowa znaczeniu. Wyróżnia się precyzją, a na ?polecenia? kierowcy reaguje w ułamku sekundy. Zawieszenie, które w 300-konnym aucie powinno być tylko trochę bardziej komfortowe niż materace z Ikei, naprawdę jest zadziwiająco delikatne. Spora w tym zasługa tak strony mechanicznej, jak i elektroniki. System DCC uruchamiany przyciskiem obok lewarka skrzyni DSG zmienia nie tylko charakterystykę pracy silnika i reakcję auta na gaz, ale także pracę zawieszenia. Nie wiem, jak działa w opcji Eco, ale ustawione na Comfort i Normal jest? komfortowo i normalnie!

Wrażenia z jazdy
Pierwsze wrażenie? Wprost imponujące. Bo co innego można powiedzieć o rodzinnym kombi, które pierwsza setkę ?rozmienia? w 5,1 sekundy? I robi to w sposób, który zapiera dech w piersiach. Efekty dźwiękowe, które towarzyszą sprintowi to dla każdego kierowcy cudowna muzyka. Jasne, bulgot silnika i spore przeciążenie to tylko efekt uboczny i to w dużym stopniu z… głośników. Liczy się jednak to, czy auto strzelając do przodu równie pewnie się zatrzyma i czy układ kierowniczy jest adekwatny do ogromu mocy auta. Odpowiedź brzmi, jak najbardziej!

Samochód prowadzi się bardzo przewidywalnie. Układ kierowniczy jest idealnie bezpośredni. Zapewnia dobre wyczucie drogi. Jakby tego było mało, to rodzinne kombi posiada seryjną kontrolę startu, czyli Launch Control! Wystarczy jednym przyciskiem uaktywnić tryb Race, wyłączyć kontrolę trakcji, lewą nogą wcisnąć hamulec, prawą gaz, następnie gwałtownie puścić pedał hamulca i… Niektórych wrażeń po prostu nie da się opowiedzieć.

Spalanie auta zależy od tego, czy częściej ruszamy prawa stopą czy głową. Jeżeli tym pierwszym, to? 20 litrów. Jeżeli tym drugim, to pozytywnie się rozczarujemy. Wprawdzie dane fabryczne, czyli 6 litrów w trasie, 7 średnio i 8,6 w ruchu miejskim to raczej science fiction, ale średnia 9,6 w aucie o mocy 300 koni to wynik bardzo dobry. I jak najbardziej akceptowalny.

Okiem przedsiębiorcy
Czy taka piekielna machina jest autem dla przedsiębiorcy? A dlaczego nie! Przestronna kabina, pokaźny bagażnik. Poza tym, ludziom biznesu zazwyczaj bardzo się spieszy. Jeżeli tylko przełkną cenę ? 165 tysięcy złotych – na pewno z zakupu będą zadowoleni…

Jak sfinansować zakup? Opcji jest kilka. Gotówka, leasing lub kredyt? Kredyt EasyDrive oznacza, że wkład własny może wynieść nawet 0%, a umowa trwa 3 lub 4 lata. Po tym czasie klient może wybrać jedną z opcji zakończenia umowy: zwrócić samochód i zmienić go na nowy, zostawić sobie auto i jednorazowo spłacić pozostałą część jego wartości lub zostawić sobie auto i pozostałą część kredytu spłacić w dogodnych ratach.

Podsumowanie
Volkswagen Golf R Variant na zwykłej drodze potrafi być konwencjonalnym do bólu rodzinnym autem. Z wyglądu nawet dość niepozornym. Pozwala też w ramach rodzinnego wyjazdu zamienić drogę na tor wyścigowy, by dla odprężenia? podnieść poziom adrenaliny. Tak, to auto jest bezwarunkowo najlepszym w tej chwili hot combi segmentu C dostępnym na polskim rynku. I zdecydowanie najszybszym. A czy ma minusy? No cóż, jest być może zbyt mało wyzywający i ekstrawagancki. A dla niektórych to wady?

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Volvo S90 i V90 – polska premiera

Czy Tivoli doczeka się otwartej wersji?