Nowy Beetle przestał być samochodem typu „flower power”… Z kabiny zniknął wazonik, a jego linia emanuje dynamiką. Dzięki temu za jego kierownicą poważnie będą wyglądać nie tylko kobiety.
Jak się okazuje, Beetle jest świetną bazą dla projektów tuningowych. Dowodem takiego stanu rzeczy jest ABT, które wzięło na warsztat właśnie ten model. Co się zmieniło? Tuner postanowił zamontować nowe zderzaki, nakładki na progi i końcówki wydechu. Ponadto pojawiły się krótsze sprężyny, które znacznie obniżyły auto. Wisienką na torcie są felgi aluminiowe o ciekawym wzorze – rozmiary od 18 do 20 cali.
ABT postanowiło także podrasować jednostki napędowe. Dzięki temu 2.0 TSI generuje teraz 240 KM i 340 Nm, 1.4 TSI 210 KM i 280 Nm, 1.2 TSI 140 KM i 220 Nm, 2.0 TDI 170 KM i 370 Nm, a 1.6 TDI dostarcza 125 KM i 285 Nm. Ceny nie są jeszcze znane.
Źródło: Worldcarfans