Każdy może mieć pecha na drodze. W niektórych przypadkach jest to kolizja, a w innych – wypadek. Ten kierowca musiał jednak zmierzyć się z kumulacją…
Wszystko zaczęło się wtedy, gdy wpadł w poślizg swoim pick-upem. W wyniku tego uderzył w betonowe barierki. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Przynajmniej do tego momentu… Potem przyjechała laweta, by zabrać uszkodzony pojazd. Gdy mężczyzna wyciągał coś z kabiny, w jego auto wjechał inny użytkownik ruchu… Pechowca zmiotło więc razem z gradem latających części. Zresztą, nie tylko jego… Możemy jednak mówić o drogowym cudzie, bo wszyscy przeżyli – skończyło się jedynie na obdarciach i potłuczeniach.