Uciekanie przed policją w cywilizowanych krajach europejskich jest głupim pomysłem. Nawet jeśli ktoś posiada mocny samochód, nie ma szans z rozwiniętą technologią komunikacyjną, która pozwala na szybkie namierzenie sprawcy.
Ten nicpoń zdecydował się na próbę zgubienia ogona. Jego stary sedan miał całkiem sporą liczbę koni pod maską, co zdradzała różnica w przyspieszeniu. Funkcjonariusze nie dali jednak za wygraną i cały czas starali się go dogonić (albo nie zgubić).
Akcja nie trwała zbyt długo, bo uciekający mężczyzna nie poradził sobie na jednym z zakrętów, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w dwa inne samochody. W tym miejscu pościg się skończył. Zobaczcie to: