Wojciech Krzemiński
Dziś coraz więcej osób chce mieć SUV-y i crossovery. Tzw. „auta dla aktywnych” nie są jednak zdolne do jazdy w terenie, co ma związek nie tylko z napędem, ale też zwisami karoserii czy prześwitem.
Prawdziwe terenówki nie mają takich problemów i mogą sobie poradzić w naprawdę skrajnie niebezpiecznych sytuacjach. Przykładem może tu być historia z Alaski, gdzie doszło do dość silnego trzęsienia ziemi, które zniszczyło odcinki infrastruktury drogowej.
Przed takim wyzwaniem stanął kierowca Jeepa CJ-7, czyli legendarnego off-roadera, który do dziś może uchodzić za wyznacznik jazdy w naprawdę ciężkich warunkach. Bez wątpienia pourywane fragmenty asfaltu tworzące wysokie stopnie możemy podciągnąć pod trudne wyzwanie.
Amerykańska legenda poradziła sobie bez większego problemu. Kierowca jednak ryzykował, bo pod wpływem ciężaru mogło dojść do niebezpiecznego osunięcia. Zobaczcie to:
