Siła natury jest tak duża, że w skrajnych przypadkach nie da się w pełni zabezpieczyć przed konsekwencjami. Przykładami mogą tu być tornada i tsunami, choć jest ich znacznie więcej.
Po przejściu takiego zjawiska przeprowadzane są oczywiście akcje ratunkowe. Nie inaczej było, gdy Japonię nawiedził tajfun Hagibis. Wolontariusze i odpowiednie służby musiały więc jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych i zmienić ich lokalizację na bezpieczniejszą.
Niestety, jedna z akcji nie poszła zgodnie z planem. Wydarzyło się to w miejscowości Iwaki (prefektura Fukushima) Kobieta wciągana na linie wraz z ratownikiem miała źle zapiętą uprząż. W pewnym momencie bezwiednie spadła z dużej wysokości. 77-latka zginęła na miejscu.