w ,

Toyota Yaris 1.5 Dual VVT-iE Selection – Upsizing

Stworzenie miejskiego auta to bardzo trudne zadanie. Konkurencja jest bowiem duża, a zbrojenia technologiczne trwają nieustannie. Niektórzy jednak pracowali przez lata na wizerunek swojego modelu i teraz nie muszą zbyt wiele udowadniać. Świetnym tego przykładem może być Toyota Yaris, która sprawia wrażenie, jakby była obok tego całego wyścigu.

Karoseria
Japoński przedstawiciel segmentu B przeszedł niedawno kolejny lifting wnoszący sporo świeżości. Zmieniły się nie tylko zderzaki, ale także oświetlenie. Szczególną uwagę przykuwają tylne lampy, które są teraz znacznie dłuższe, dzięki czemu Yaris prezentuje się nieco doroślej. Nie bez znaczenia jest także dwukolorowa karoseria (w tym przypadku wiśniowo-czarna) dopełniona felgami o bardzo ciekawym wzorze. Summa summarum, miejska Toyota stała się znacznie bardziej atrakcyjna.

Wnętrze
Projekt kokpitu jest fajny i pasuje do charakteru auta. Ożywia go kolorowa wstawka biegnąca przez całą szerokość. Na konsoli centralnej znajdziemy dotykowy ekran multimedialny i panel automatycznej klimatyzacji. Oba elementy są proste w obsłudze, choć ten pierwszy mógłby pracować nieco szybciej. Z kolei zegary mają prostą fakturę i są bardzo czytelne. Pochwały zbiera także kierownica – dobrze leży w dłoniach, a zintegrowane z nią przyciski rozmieszczono intuicyjnie. Materiały wykończeniowe są natomiast i miękkie, i twarde, ale wszystkie starannie spasowane.

Fotele nie są wyjątkowo duże, ale osoby średniego wzrostu bez problemu się zmieszczą. Ku mojemu zaskoczeniu, wyprofilowano je całkiem nieźle, co nie należy do standardu w tym segmencie. Zakres regulacji też nie budzi zastrzeżeń, choć pozycja jest stosunkowo wysoka (to spodoba się przede wszystkim płci pięknej). Dostęp do drugiego rzędu ułatwiają szeroko otwierające się drzwi. Siedzisko kanapy ma rozsądną długość, a kąt pochylenia oparcia pozwala na wygodną podróż nawet przez dłuższy czas.

Pojemność bagażnika w Yarisie reprezentuje klasową średnią – 286 litrów powinno wystarczyć na weekendowy wypad lub duże, tygodniowe zakupy. Otwór załadunkowy jest natomiast całkiem spory, co ułatwi wkładanie większych przedmiotów – gdy złożymy oparcia tylnej kanapy, rzecz jasna.

Technologia
Inżynierowie japońskiej marki poszli nieco pod prąd i zdecydowali się na… highsizing. Nie, to nie błąd. Yaris otrzymał większą jednostkę benzynową, niż ta dotychczas oferowana. To 1,5-litrowy Dual VVT-iE produkowany w polskich zakładach Toyoty. Nowoczesna konstrukcja oferuje 111 KM (przy 6000 obr./min.) i 136 Nm (przy 4400 obr./min.). Wyróżniają ją zmienne fazy rozrządu (cykl Atkinsona) oraz kolektor dolotowy chłodzony cieszą. Warto dodać, że z silnikiem współpracuje 6-biegowa skrzynia manualna. W tej konfiguracji ważący 1040 kg Yaris rozmienia pierwsze 100 km/h w 11 sekund i rozpędza się do 175 km/h. Jeśli chodzi o średnie zużycie paliwa, to w teście (1000 km, cykl mieszany) udało się uzyskać 6,8 litra. To więcej niż podają oficjalne dane producenta, ale nie próbowałem przesadzać z eko-podróżowaniem.

Wrażenia z jazdy
Bezapelacyjną zaletą Yarisa jest zwrotność, która sprawia, że w mieście można cieszyć się sporą swobodą. Poza tym, auto ma stosunkowo niewielkie rozmiary, dlatego wpisywanie się w luki parkingowe to bułka z masełkiem. Na równie dużą pochwałę zasługuje widoczność – przeszklenia są bardzo duże, co ułatwia manewrowanie w trudniejszych warunkach. Wyróżniłbym także lusterka o słusznych gabarytach.

Pod względem właściwości jezdnych miejska Toyota nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale też nie zawodzi. Układ kierowniczy jest wystarczająco komunikatywny, a zawieszenie tłumi nierówności w cywilizowany sposób. Wyciszenie? Stawiałbym na nieco lepsze wygłuszenie drzwi przy prędkościach autostradowych, aczkolwiek należy pamiętać, że to auto reprezentuje segment B.

Benzynowy silnik dobrze współpracuje z 6-biegowym manualem, który jest zestopniowany w taki sposób, że najwyższe przełożenie można wrzucić już przy 70-80 km/h – wszystko dla oszczędności paliwa. Jeśli chcemy skorzystać z jego wigoru, wskazówka obrotomierza musi piąć się dość wysoko, co oczywiście zwiększa hałas w kabinie. Yaris szybko jednak rozpędza się do wszystkich dozwolonych w naszym kraju prędkości, dlatego nie ma większych powodów do narzekań.

Warte uwagi jest także wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, które może znaleźć się w prezentowanej Toyocie. Obejmuje m.in.: asystenta ostrzegającego o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, system automatycznego hamowania awaryjnego, automatyczną zmianę świateł, rozpoznawanie znaków, stabilizację toru jazdy i kontrolę trakcji. Jak widać, miejski samochód również może chronić kierowcę i podróżnych.

Okiem przedsiębiorcy
Ceny Yarisa startują od 42 900 zł. Za tę kwotę można kupić bazową wersję Life z 1-litrowym, 69-konnym benzyniakiem, 5-biegowym manualem i 3-drzwiowym nadwoziem. Prezentowana odmiana, czyli Selection, zintegrowana ze 111-konnym silnikiem VVT-iE i 6-biegową skrzynią to natomiast koszt 78 400 zł. Warto dodać, że trwa wyprzedaż rocznika, dlatego w przypadku tego modelu można liczyć na rabaty w wysokości 5000-6000 zł.

Zakup auta można zrealizować za pośrednictwem kredytu. W przypadku polskiego oddziału marki, oznacza to wpłatę własną od 10% i umowę na okres od 12 do 60 miesięcy. Przedsiębiorcy mają do dyspozycji leasing z opłatą wstępną od 0 do 40% i umowę na okres od 24 do 60 miesięcy. W tym przypadku można również wybrać jeden z trzech rodzajów rat: stały, degresywny, sezonowy.

Podsumowanie
Yaris nie zmienia się gruntownie, bo nie musi tego robić. Ma bardzo duże grono zwolenników, co potwierdzają świetne wyniki sprzedaży – także w Polsce. Jego odświeżona wersja oferuje uatrakcyjnioną stylistykę i uzupełnione wyposażenie, które z pewnością docenią nowi użytkownicy.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

6 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Jestem posiadaczką Toyoty Yaris od kilku lat i jestem bardzo zadowolona z tego samochodu. Jest ona bezawaryjna. Takie auto jest najlepsze do jazdy po mieście, bo można je wszędzie zaparkować i co najważniejsze jest oszczędne. Polecam

  2. wszystko super ale jestem zawiedziona małą ilością schowków. w porównaniu do 2007 którą miałam 80% schowków zostało wycofanych. duży minus. również Keyless entry powinno być w standardzie a nie jako dodatek w droższym modelu. ale ogólnie lubię yarisa więc muszę się cieszyć innym zaletami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lamborghini Urus – zapowiedź video

Toksyczny smog powodem karambolu (Video)