Wyprzedzanie na drogach krajowych, gdzie występują tylko dwa pasy (po jednym dla obu kierunków) jest bardzo niebezpieczne – szczególnie wtedy, gdy jest duży ruch.
Niektórzy jednak decydują się na ryzykowanie i wyprzedzają długie, wielotonowe zestawy mieszcząc się „na trzeciego”. O ile w przypadku osobówki ten manewr może być dość szybko zrealizowany, o tyle TIR potrzebuje na to samo znacznie więcej czasu.
To jednak nie zniechęciło pewnego „truckersa”, który zdecydował się na wyprzedzanie równie dużego pojazdu w niezbyt sprzyjających warunkach. Różnica w prędkości była bardzo skromna, dlatego wszystko trwało bardzo długo. Użytkownicy drogi jadący z przeciwka musieli ratować się zjazdem na pobocze. Gdy z przeciwka nadjechał kolejny TIR, nie byłoby szans na uniknięcie kontaktu. Zobaczcie to: