Amerykański producent samochodów elektrycznych pokazał światu nowy produkt. Oto Model Y w pełnej okazałości.
Wygląda znajomo, prawda? Nie jest to przypadek. Nowe auto czerpie bowiem garściami z Modelu 3. Stylistyczne różnice stanowią głównie plastikowe nakładki i nieco inaczej poprowadzona linia tylnej części karoserii (mocno opadająca linia dachu). Wnętrze zostało już żywcem przejęte od wspomnianego wyżej rodzeństwa.
Co ciekawe, Model Y będzie dostępny w czterech wariantach. Podstawowy to Standard Range, o którym niewiele wiemy – trafi na rynek dopiero w 2021 roku. Ma kosztować ok. 39 tysięcy dolarów. Nieco wyżej mamy Long Range’a z tylnym napędem, który zapewnia zasięg na poziomie ok. 480 kilometrów, przyspieszenie do setki w 5,5 sekundy i 209 km/h prędkości maksymalnej. Cena? 47 tysięcy dolarów.
Nieco wyżej w hierarchii mamy Dual-Motor AWD oferujący 4,8 sekundy do setki i v-max na poziomie 217 km/h. W tej odmianie Tesla kosztuje 51 tysięcy dolarów. Ma jednak nieco mniejszy zasięg – ok. 450 kilometrów. Z kolei topowy wariant to Performance umożliwiający pokonanie takiego samego dystansu, tyle że przy lepszych osiągach: 3,5 sekundy do 100 km/h i 241 km/h prędkości maksymalnej Cena? 60 tysięcy dolarów.