Czasem zastanawiam się, skąd scenarzyści filmów akcji biorą inspiracje. Coraz częściej mam przekonanie, że z Rosji…
Nie brakuje tam bowiem ludzi z „wyobraźnią”, którzy wpadają na wprost zaskakujące i dość trudne w uzasadnieniu pomysły. Przed Wami kolejna tego typu historia… Pewni młodzi Rosjanie stwierdzili, że warto skoczyć samochodem do wody.
Problem w tym, że owym rydwanem miała być Łada, a zbiornikiem wodnym – zamarznięte jezioro. No cóż, nikomu nie trzeba tłumaczyć, że jest to absurdalne połączenie, ale kto odważnemu zabroni… Jeden z mężczyzn podjął się wyzwania, wjechał na usypaną rampę i wpadł do lodowatej wody. Jakimś cudem nie stracił przytomności, nie utopił się, wyszedł (albo wypłynął) z kabiny i z pomocą kolegi wydostał się na powierzchnię.
Wszystko zarejestrowały kamery „organizatorów” tego jakże dziwnego wydarzenia. Pamiętajcie, by nie decydować się na podobne „wyczyny”.
Źródło: ViralHog, YouTube