Pamiętacie gruzińskiego kierowcę, Giorgia Tevzadze? Zyskał popularność dzięki szaleńczym jazdom po drogach publicznych, gdzie na milimetry mijał inne pojazdy, jadąc czasem bokiem…
Miał w planach zostanie kaskaderem biorącym udział w amerykańskich produkcjach filmowych, ale nie dostał nigdy takiej szansy. Zginął w wypadku samochodowym. Warto jednak zaznaczyć, że prowadził jego kolega. Niektórzy chcą chyba iść w jego ślady, co zdradza to nagranie. Nie wiadomo skąd pochodzi filmik, ale duże prawdopodobieństwo, że z Rosji lub właśnie Gruzji. Widać na nim szaleńczą jazdę BMW M5 F10, która wiąże się ze sporym niebezpieczeństwem. Tutaj jednak można jednoznacznie ocenić, że to głupota… W nagraniach Tevzadze było jeszcze bardziej niebezpiecznie, ale tam czuło się świetne panowanie nad autem i duże umiejętności. Tutaj widać tylko wyprzedzanie każdym pasem przy wysokich prędkościach, co jest niezbyt mądrym pomysłem i kiedyś może się źle skończyć.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=QwARmkIByVE