Podoba mi się czeski patriotyzm. Najwyraźniej tamtejszy rząd wychodzi z założenia, że jeśli wspierać rynek, to najlepiej swój własny – czy jest w tym coś niepoprawnego? Wręcz przeciwnie.
Rząd czeski korzysta na co dzień właśnie z samochodów swojej ojczystej marki. Wyjątkową Skodą jeździ od kilku dni prezydent Czech, Milosz Zeman. Jego kancelaria odebrała niedawno bogato wyposażoną Superb, pod której maską pracuje 3,6 FSI, czyli jednostka stworzona przez inżynierów Volkswagena. Generuje 260 KM i współpracuje z 6-stopniową przekładnią DSG.
Skoda Superb należąca do czeskiej głowy państwa to najdroższa specyfikacja, Laurin&Klement. Prezentuje się znakomicie i bardzo elegancko w czarnym kolorze karoserii. Tylko pozazdrościć.
Autor: Miłosz Bagiński
Źródło: Skoda