Jak już wielokrotnie pisałem, praca amerykańskiego policjanta jest bardzo niebezpieczna. Nie inaczej jest w przypadku strażaków.
Pewna załoga dostała zgłoszenie o pożarze w swojej okolicy. Postanowiła więc odpowiedzieć na informację i dotrzeć na miejsce zdarzenia. Aby zrobić to szybciej, włączyła sygnalizację świetlną i syrenę. Wtedy właśnie pojawił się na horyzoncie inny uczestnik ruchu.
Tuż przed oznakowanym wozem wyhamował stary sedan. Strażak chciał go z pewnością wyprzedzić, ale czekał na reakcję drugiego kierowcy, który zachował się bardzo dziwny sposób. Młody, czarnoskóry mężczyzna otworzył drzwi, spojrzał w stronę mundurowego i… rozpoczął ucieczkę. Jak można się domyślać, pomylił go z policją i miał coś na sumieniu… Zobaczcie tę dość zabawną stuację: