w , ,

Sprowadzenie samochodu z zagranicy – co warto wiedzieć?

Polski rynek wtórny jest bardzo szeroki. Wśród ofert można znaleźć sporo „krajówek”, ale nie brakuje też pojazdów sprowadzonych z zagranicy. Czy warto je brać pod uwagę?

Mówi się, że auta pochodzące z innego państwa zwiększają ryzyko kupujących. Krótko pisząc, mogą oni stać się właścicielami kotów w workach, które nie wiadomo kiedy „wyskoczą”. To jednak nie oznacza, że trzeba ich unikać jak ognia (miny zdarzają się także wśród sztuk krajowych). Wszystko jest kwestią sumienności i wiedzy. Znając zaufanego i uczciwego handlarza lub specjalistę z tej branży, warto przemyśleć zakup takiego samochodu.

Ogromne znaczenie ma historia pojazdu. Pamiętajmy, że w krajach zachodnich, dobrze utrzymane pojazdy bywają droższe, niż ich „polskie” odpowiedniki. Uszkodzone pojazdy to już inny temat – naprawy w naszym kraju należą do znacznie tańszych, dlatego właśnie takie egzemplarze najczęściej trafiają nad Wisłę. Podobnie zresztą, jak te z bardzo wysokimi przebiegami.

A gdyby tak samemu sprowadzić pojazd? Czy to na tyle skomplikowane, że niemożliwe dla laika? Nie musi tak być. Oczywistym jest, że najlepiej dokonywać zakupu i wszystkich niezbędnych czynności razem z fachowcem, ale nie zawsze jest taka możliwość. Warto więc znać podstawy, by nie narobić sobie kłopotów, gdy nadejdzie prawdziwa okazja nabycia auta z innego państwa.

Co będzie potrzebne?

Po dokonaniu oględzin i fizycznej weryfikacji pojazdu należy sprawdzić formalności. Potrzebny będzie komplet kwitów, czyli dowód rejestracyjny, karta pojazdu i kluczyki i w przypadku decyzji o kupnie – sporządzona umowa lub faktura. Co istotne, wszystkie wyżej wymienione dokumenty muszą być przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego (z potwierdzającą to pieczęcią). Jeżeli samochód został wyrejestrowany przed kupnem, konieczne jest pisemne potwierdzenie (i laweta).

Jeżeli nie, można nim przemieszczać się po kraju przez 30 dni. Najczęściej związane jest to z wizytą w lokalnym urzędzie i wyrobieniem dokumentów tymczasowych oraz dokupieniu ubezpieczenia. Pamiętać należy o przeglądzie, jeżeli w międzyczasie mija jego termin. Wtedy trzeba udać się do Okręgowej Stacji Kontroli pojazdów. Potem z kompletem papierów możemy udać się do urzędu i w ciągu wspomnianych 30 dni powinniśmy zarejestrować pojazd.

Podatki

Można więc łatwo policzyć, że okazyjna cena nie musi okazać się taka korzystna, jeżeli do worka dołożymy koszty przeglądu, tłumaczeń, okresowych ubezpieczeń, rejestracji i pozostałych czynności „pierwszego kontaktu” (dojazd, przyjazd, ewentualny nocleg, stracony czas). Pamiętać należy również o podatkach. Akcyza i podatek VAT to kolejne wydatki, o których nie można zapomnieć. Warto wspomnieć, że nie obowiązuje już legendarna opłata recyklingowa, która oznaczała dodatkowy wydatek (500 zł).

Nie zapomnij o kursie

Wielu nabywców zapomina także o bardzo ważnym wątku – walucie. Oczywistym jest, że tylko w naszym kraju używa się złotówek. Konieczna będzie więc wymiana, co jest bardzo ważną sprawą. Rolę odgrywa bowiem kurs, który nie musi być w danym okresie korzystny. Okaże się więc, że zapłacimy jeszcze więcej, niż zakładaliśmy, przeliczając wszystko na PLN.

I tu pojawia się wątek możliwości, które przyszły wraz z XXI wiekiem. Bardzo często konieczna jest szybka wymiana waluty, ale fizycznie nie da się tego dokonać. Powody? Choćby odległość lub godzina. Właśnie dlatego 10 lat temu powstał Walutomat.pl (pod tym linkiem, dla czytelników namasce.pl, 50% rabatu na prowizję przy pierwszej wymianie) umożliwiający dokonanie tej czynności o każdej porze dnia i nocy. Co istotne, jest to rozwiązanie kompatybilne z wszystkimi bankami w Polsce. Walutomat jest dostępny w aplikacji i umożliwia nie tylko tanie przewalutowanie, ale jednocześnie tanie przelewy walutowe zagranicę. Do jego największych zalet należy przejrzystość. Przelew następuje po ustalonym, najlepszym możliwym kursie oferowanym przez innych użytkowników. Realizacja trwa zazwyczaj do 30 minut. W tym przypadku, można też liczyć na mniejszą prowizję, niż w bankach lub kantorach (do 8%). Może to więc nasz zakup samochodu uczynić jeszcze bardziej korzystnym. Jest więc sprawnie i bez konieczności podróżowania w celu znalezienia najlepszej oferty w tym zakresie. Walutomat został doceniony przez wielu użytkowników – nie tylko tych sprowadzających pojazdy. Potwierdzają to liczby: 340 000 klientów, 115 000 transakcji w ciągu miesiąca.

Minimalizowanie wydatków

Auto spoza kraju może być zarówno okazją, jak i miną. Bez względu na nasz wybór, warto zaoszczędzić tam, gdzie ma to sens. Pieczołowite sprawdzenie auta przed zakupem, sprawdzenie dokumentów i wymiana walut po właściwym kursie to te aspekty, na które mogą zapobiec niepotrzebnym, dodatkowym wydatkom. Pamiętajcie też, że zawsze można negocjować – to aktualny właściciel ma mniejsze pole manewru, dlatego często udaje się wyraźnie zmniejszyć kwotę wyjściową.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowe Audi S3 – wiemy już prawie wszystko

Wciskanie, trąbienie, hamowanie przed maską i… kolizja. (Video)