Nie moc, lecz technika czyni z Ciebie zawodnika! I właśnie to powiedzenie idealnie odzwierciedla prezentowaną sytuację.
Kierowca Lotusa Exige na jednym z początkowych zakrętów Nurburgringu ustąpił miejsca Nissanowi GT-R, którego prowadzący wydawał się… dość nieokrzesany (1:35), co zdradził ostry zakręt. Już pierwsze kilkaset metrów pokazało, że jego tor jazdy, jak i miejsca hamowania nie są znakomite…
Chwilę później japoński supersamochód wpadł w poślizg, ale skuteczne „heble” zdołały utrzymać Nissana na asfalcie. W tym miejscu kierowca Lotusa nie zdołał jeszcze wyprzedzić (2:20). Około 90 sekund później (3:50), GT-R wypada z drogi, ale w miejscu, które pozwala uniknąć kontaktu z barierkami. Na szczęście brytyjskie auto minęło niepewnego kierowcę i, jak można się domyślać, japoński supersamochód nie dogonił go już do samej mety. Zobaczcie to: