Skoda Superb 2.0 TSI DSG Elegance – Flagowiec

Superb to flagowa limuzyna firmy z Mladej Boleslav. I jak większość ?Skodówek? jest autem międzysegmentowym. Z segmentu D wyrósł. Do aut klasy wyższej, mniej lub bardziej udanie aspiruje. Ma kilka niezaprzeczalnych atutów. A wady? No cóż, nikt nie jest idealny?

Z zewnątrz?
Auto, jest typową limuzyną. Trzy bryły nadwozia jak w każdym sedanie i? w sumie tyle. O tym, czy auto się podoba czy nie, decydują szczegóły. I o owe szczegóły Czesi ostatnio zadbali. Superb II generacji przeszedł w 2013 roku dość głęboki lifting. Zmian było całkiem sporo. Po pierwsze, przód. W ramach unifikacji modelowej, ?twarz? Superba upodobniła się do Octavii, Rapida i nowej Fabii. Tył, nareszcie wyładniał. I przy okazji też zaczął być podobny do Skody.

Samej sylwetki projektanci nie ruszali. Pewnie w myśl zasady, że lepsze jest wrogiem dobrego. A wygląd Superba po prostu jest dobry. Stonowane linie, żadnej dezynwoltury czy stylistycznych fajerwerków. Można zaryzykować stwierdzenie, że designerzy Skody są równie ?wyrywni? do głębszych zmian, jak ich koledzy z siostrzanego Volkswagena. Podstawowe wymiary Superba w wersji sedan to: 4833 mm długości, 1817 mm szerokości i 1511 mm wysokości. Rozstaw osi 2761 mm.

? i w środku
Wnętrze auta jest klasyczne jak w każdym? Volkswagenie. I to jest dobra klasyka. Wskaźniki, zegary, pokrętła czy przyciski znamy z innych modeli Skody, ale także VW czy Seata. Innymi słowy, nie ma się do czego przyczepić. Bo i wygląd, i ergonomia jest typowa dla aut niemieckiego koncernu. Jeżeli nazwiemy ją standardem, to jest to standard najwyższych lotów. Za wnętrze muszę też Skodę pochwalić z innej perspektywy. Zamiast bawić się w cuda, wianki, wodotryski, po prostu zrobili wszystko porządnie i z porządnych materiałów. Do tego porządnie to wszystko zmontowali. W skrócie, jest miło, ładnie i elegancko.

Ilość miejsca to jeden z największych atutów czeskiej limuzyny. I nie chodzi tu wcale o miejsca na przednich fotelach. Z tyłu, na świetnie wyprofilowanej kanapie bez kłopotu zmieszczą się 3 osoby. Mało tego. W części pasażerskiej miejsca nie zabraknie nawet dla tych, którzy na co dzień grają w lidze NBA. Na kolana i głowę przestrzeni jest pod dostatkiem.

Bagażnik to prawdziwa przepastna czeluść. Bez składania kanapy zapakujemy do niego prawie 600 litrów bagażu. Po złożeniu oparć tylnej kanapy, aż 1700 litrów. To wynik w sedanach prawie niemożliwy do osiągnięcia. No, chyba ze mówimy o amerykańskich ?kredensach? z lat 70.

Technologia
Skoda do napędu Superba proponuje kilka rożnych silników. My trafiliśmy na dwulitrową doładowaną benzynę o mocy 200 KM z napędem na przednią oś przenoszonym za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni DSG. Do silnika mamy jedno tylko zastrzeżenie, o czym szerzej piszemy nieco niżej. Co do reszty, absolutnie bez uwag. Skrzynia, czyli znany z innych aut VW dwusprzęgłowy automat działa szybko i precyzyjnie.

Wspomagają go: elektroniczna stabilizacja toru jazdy ESC z funkcją podpowiedzi ruchu kierownicą DSR, układ zapobiegający blokowaniu hamulców (ABS), regulacja momentu hamującego silnika (MSR), regulacja przeciwpoślizgowa kół napędowych (ASR), elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego (EDS) i wspomaganie nagłego hamowania (HBA). Warto dodać, że Skoda montuje w Superbie także system Driver Activity Assistant, który ostrzega kierowcę o potrzebie zrobienia przerwy, a także wspomaganie ruszania pod górę (Hill Hold Control). W aucie dostępna jest też funkcja nadzoru ciśnienia w oponach.

Wrażenia z jazdy
Atutem i przekleństwem tego auta jest dwulitrowy, doładowany motor benzynowy. Owszem, jednostka 2.0 TSI daje 200 KM (od 5100 obrotów i 280 Nm. od 17000 do 5000 obrotów), pozwala na osiągniecie 240 km/h a pierwszej setki w 7,7 sekundy, ale? producent twierdzi, że auto średnio pali 7,9 litra na trasie 6,3 litra, a w mieście ? 10,6 litra. Owszem? nie. W mieście, auto nijak nie chciało zejść poniżej 12 litrów (12,2 to był najniższy wynik w trybie miejskim). W trasie, przy prędkościach autostradowych Superb zasysał około 10 litrów, a na normalnych drogach, i przy rozsądnych prędkościach, nieznacznie poniżej 9. Średnia z testu wyniosła 9 litrów i to jest dobry wynik dla auta mierzącego prawie 5 metrów i ważącego ponad 1,5 tony. Nie wiem po co podawać wśród danych fabrycznych spalanie osiągnięte przez mistrzów ecodrivingu. Normalny kierowca nigdy nie zbliży się do tych liczb. Za to potencjalny nabywca może poczuć się oszukany.

Samo prowadzenie auta jest bajeczne. Silnik chętnie wkręca się w obroty. Nie ma absolutnie żadnych kłopotów z wyprzedzaniem, a samochód niczym przyklejony trzyma się drogi. Reasumując, ośmielę się powiedzieć, że zawieszenie jest omalże tak dobre jak w Fordzie Mondeo.

Okiem przedsiębiorcy
Poza wielkością, druga największa zaleta Skody Superb to cena. Podstawowa wersja została wyceniona na 76 700 złotych. Wersja z silnikiem 2.0 TSI i wyposażeniem Elegance, to wydatek 121 100 zł. Porównywalny wielkością, Volkswagen Passat z jednostką 2.0 TSI/210 KM i przekładnią DSG w wersji Highline kosztuje 133 890 złotych. I to są duże różnice. Szczególnie, że wartość rezydualna obu aut jest porównywalna. I to nie jest dobra wiadomość dla konkurencji Skody Superb. Nawet tej wewnętrznej?

W ofercie finansowej Skody znaleźć możemy 3 warianty kredytowe: Kredyt Niskich Rat (oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%, okres umowy 36 lub 48 miesięcy), Kredyt 3,99% (wkład własny od 0%, raty równe lub malejące, oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%, okres umowy od 12 do 84 miesięcy) i Kredyt 0% (wkład własny 50%, raty stałe, prowizja bankowa 5%, oprocentowanie nominalne 0%, okres umowy 36 miesięcy). Skoda przygotowała także dwie opcje leasingowe. Leasing Niskich Rat (wkład własny od 10 do 45%, okres umowy 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, na koniec wykup lub zwrot auta) i Leasing 106% (wkład własny od 10%, okres umowy 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, wartość wykupu od 1% do 25% wartości auta).

Podsumowanie
Czy Superb jest super? Na pewno stosunkiem cena-wyposażenie-jakość, bije na głowę całą konkurencję. Ma też zadziwiająco wysoką wartość rezydualną. A to oznacza, że nie tylko nowy, a także używany jest oceniany bardzo dobrze. Jedyny problem, to ciągle pokutujący w ?narodzie? mit, że Skoda to? Skoda.

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz