w ,

Skoda Octavia 1.4 TSI Ambition – Głos rozsądku

O zakupie auta często decydują nasze emocje. Jeszcze częściej robią to za nas… portfele. Najlepiej jednak, gdy decyzja jest podjęta za pośrednictwem zdrowego rozsądku. Polacy posługują się głównie tym ostatnim, co idealnie pokazuje pierwsze miejsce Skody Octavii w rankingach sprzedaży. I nie ma tu mowy o przypadku.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_2

Karoseria
Wiem, design czeskiego liftbacka nie jest ukłonem w stronę awangardy. Nie porywa ani serc, ani dusz. Ale może to i lepiej? Nie każdy przecież chce oznajmiać wszystkim wokół, że znajduje się tu, gdzie się znajduje. Octavia wtapia się w tłum niezwykle skutecznie. I w tej konkurencji jest liderką, dzieląc pierwsze miejsce z mniejszą siostrą – Fabią. Dla wielu, a raczej większości to spora zaleta. Nie można jednak stwierdzić, że testowana Skoda źle wygląda. Wręcz przeciwnie. Ma zgrabną sylwetkę, ładne, kafelkowe reflektory, atrakcyjny grill i kilka dyskretnych przetłoczeń. Więcej nie trzeba.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_3

Wnętrze
Wewnątrz zachowano stylistyczną konsekwencję. Jest bardzo dyskretnie, choć wcale nie skromnie. Faktura kokpitu zdradza pokrewieństwo z Volkswagenem, co w tej kategorii jest sporą zaletą. Nie ma tu żadnych fajerwerków, ale wszystko jest tam, gdzie być powinno. Ergonomia stoi na najwyższym poziomie. Równie pozytywnych słów można użyć opisując materiały. Są naprawdę dobre, do tego świetnie spasowane. Warto dodać, że wnętrze zostało utrzymane w dwóch kolorach: szarym i czarnym. Dzięki tej mieszance jest jakby… żywiej, choć od razu trzeba zaznaczyć, iż takie połączenie barw (przypominające nieco lata 90.) nie każdemu przypadnie do gustu. Na pochwałę zasługuje nie tylko wykończenie, ale także czytelne zegary, dobrze leżąca w dłoniach kierownica i dotykowy ekran multimedialny, który może uchodzić za wzorzec – ma świetny interfejs, działa szybko i sprawnie.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_4

Fotele Octavii poprzedniej generacji nie należały do zbyt wygodnych. Najnowsze wcielenie uwolniło się od tego problemu. Zarówno siedziska, jak i oparcia mają odpowiednie wyprofilowanie oraz twardość, czego dowodzi brak przemęczenia kręgosłupa nawet po wielogodzinnej podróży. A to bardzo ważna kwestia. Pod względem przestronności Skoda wyznacza standardy w segmencie C, co widać szczególnie w drugim rzędzie. Dwie, nawet bardzo wysokie osoby zmieszczą się tu bez najmniejszych akrobacji. Miejsca jest pod dostatkiem, szczególnie na nogi. Trzy osoby również nie będą specjalnie narzekać, ale wtedy da się już odczuć skromną szerokość Octavii.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_5

Bagażnik to kolejna bezapelacyjna dominacja Skody nad konkurencją. Owszem, jak już wspomniałem jest to liftback, ale czy gdzieś jest regulamin pozwalający na tworzenie tylko hatchbacków w tej klasie? Oczywiście, że nie. Czesi stworzyli więc kompakt, który oddaje do dyspozycji podróżnych 590 litrów wolnej przestrzeni. Co równie istotne, otwór załadunku jest ogromny, nie zabrakło dodatkowych wnęk, haczyków i siatek. Aż się chce jechać na wakacje… Albo ferie.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_6

Technologia
Tym razem do testu otrzymałem wersję, która jest idealnym odzwierciedleniem zdrowego rozsądku. Pod maską pracuje bowiem benzynowy silnik 1.4 TSI generujący 150 KM i 250 Nm momentu (od 1500 do 3000 obr./min.). Moc trafia oczywiście na oś przednią za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej. I to godny zestaw do napędzania ważącej jedynie 1255 kg Skody. Sprint do setki zajmuje tylko 8,4 sekundy, a wskazówka prędkościomierza przestaje się „wspinać” dopiero przy 218 km/h. Nieźle, prawda? Te przyzwoite rezultaty idą w parze ze stosunkowo skromnym apetytem. Producent podaje, że średnie spalanie w cyklu mieszanym powinno wynosić 5,1 litra. No cóż, w warunkach laboratoryjnych na pewno. W „realu” jest nieco więcej. Średnia z testu (około 1000 km, cykl mieszany), wyniosła 6,8 litra, co dalej jest świetnym wynikiem. Przecież 150-konne benzyniaki w tak dużych autach często zużywają o 2 litry więcej.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_7

Wrażenia z jazdy
Na spokojnie. Tak w skrócie można określić jazdę tym samochodem. Auto, mimo sporej mocy, nie zachęca do szybkiej jazdy. I wcale nie chodzi o trakcję, ponieważ ta jest naprawdę niezła (dobry układ kierowniczy, wydajne zawieszenie). Po prostu prowadząc Octavię nie ma się ochoty na wyścigi czy inne wygłupy. Chęć spokojnego, komfortowego dojechania do konkretnego miejsca jest w tym przypadku odbierana znacznie pozytywniej.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_8

No właśnie, komfort. Do tej pory Octavie były dość twardo zawieszone. Najnowsza generacja jest wyraźnie wygodniejsza od poprzedniczek, choć (jak już wspomniałem) nie odbiło się to na zachowaniu podczas dynamicznej jazdy. Tłumienie nierówności, nawet tych poprzecznych stoi na dobrym poziomie. Przydałoby się tylko lepsze wyciszenie. Szczególnie pasażerowie drugiego rzędu mogą narzekać na dość wyraźne, niechciane odgłosy podczas jazdy z autostradowymi prędkościami.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_9

Poza tym detalem nie ma się do czego przyczepić. Silnik 1.4 TSI i 6-biegowa przekładnia to bardzo udane połączenie. Auto przyspiesza bardzo sprawnie już od najniższych obrotów i ciągnie niemal do końca, co oznacza fajną elastyczność. Skrzynia jest natomiast świetnie zestopniowana, a jej praca nie budzi najmniejszych wątpliwości – ma dobrą precyzję, a skoki lewarka nie są przesadnie długie.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_10

Okiem przedsiębiorcy
Za Octavię trzeba zapłacić co najmniej 63 450 zł. Jak na auto tych gabarytów, nie jest to kwota przesadzona. Testowany egzemplarz, ze 150-konnym benzyniakiem i w wersji Ambition kosztuje natomiast 79 150 zł, co dalej można uznawać za bardzo rozsądną propozycję. Zresztą, sytuacja na rynku to potwierdza.

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_11

Osoby zainteresowane kupnem ratalnym mogą wybrać jeden z trzech kredytów: Kredyt Niskich Rat (oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%, okres umowy 36 lub 48 miesięcy), Kredyt 3,99% (wkład własny od 0%, raty równe lub malejące, oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%, okres umowy od 12 do 84 miesięcy) i Kredyt 0% (wkład własny 50%, raty stałe, prowizja bankowa 5%, oprocentowanie nominalne 0%, okres umowy 36 miesięcy). Przedsiębiorcy mogą natomiast zdecydować się na jeden z dwóch wariantów leasingowych: Leasing Niskich Rat (wkład własny od 10 do 45%, okres umowy 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, na koniec wykup lub zwrot auta) lub Leasing 102% (wkład własny od 0 do 45%, umowa na 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, wartość wykupu od 1 do 25% wartości auta).

skoda_octavia_1.4_tsi_ambition_test_13

Podsumowanie
Octavia musiała ciężko pracować na swoją popularność. Dobry stosunek ceny do jakości sprawia jednak, że ta praca nie poszła na marne. W prezentowanej konfiguracji jest naprawdę bardzo rozsądnym wyborem.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes-Benz klasy V Carlex Design

Dakar 2016: Peterhansel i Cottret wygrywają!