w ,

Silnik 2.2 JTS (Alfa Romeo) – opinie, awarie, problemy

Marka Alfa Romeo miała w swojej gamie wiele ciekawych jednostek napędowych, które świetnie się zapowiadały. Niestety, w niektórych przypadkach coś poszło nie tak i pojawiły się spore problemy. Wśród silników o podwyższonym ryzyku znajdziemy 2.2 JTS montowany w takich modelach, jak Brera, 159 czy Spider. Debiutował w 2005 roku, a zakończył swój żywot 7 lat później (2012).

Dzięki współpracy z Oplem, włoscy inżynierowie mogli wykorzystać część technologii General Motors. Postawili na sprawdzony, amerykański blok, ale zmienili głowicę. Dlaczego? Chcieli zachować wysoką moc i zastosować bezpośredni wtrysk paliwa. Poza tym, posiadał 4 cylindry i oczywiście 16 zaworów.

2.2 JTS – problemy i awarie
Głównym kłopotem, który objawiał się już po około 50 tysiącach kilometrów był nagar osadzający się na zaworach ssących. Choć to dość typowe zjawisko dla konstrukcji w bezpośrednim wtryskiem, to w tym przypadku wyjątkowo odczuwalne. Najczęstszymi objawami były podwyższenia zużycia oleju silnikowego, ale też wyraźne spadki mocy.
Problemy wywoływał też łańcuch rozrządu. Element, który w teorii miał być bezobsługowy, ulegał rozciąganiu szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Odpowiedzialność za to ponosił wadliwy napinacz. Wymiana kompletnego rozrządu w ASO może sięgać kilku tysięcy złotych, dlatego warto przyjrzeć się lepiej temu podzespołowi.

Receptą na uniknięcie wielu problemów jest skrócenie interwałów wymiany oleju. Profesjonaliści mówią o tym, by przeprowadzać tę czynność co około 10 tysięcy kilometrów. W innym wypadku, mogą pojawić się uszkodzenia samych wałków rozrządu (metalowe krzywki ulegające tarciu). Następna bolączka to chłodzenie. Jego przeciętna wydajność (problem z dystrybucją ciepła w głowicy) może zaowocować przegrzaniem. Sama uszczelka już jest sporym wydatkiem, ale dopiero pęknięcie całej głowicy zaowocuje prawdziwie kosztowną naprawą.

Podsumowanie
Awarie są poważne, ale jeżeli uda się ich uniknąć, eksploatacja będzie przyjemna. Moc sięgająca 185 KM pozwala na naprawdę dynamiczną jazdę. Poza tym, można liczyć na zaskakująco dobre brzmienie, jak na jednostkę 4-cylindrową.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brawurowy pościg i próba staranowania – śmierć uciekiniera (Video)

Gdy spotkają się dwaj brawurowi kierowcy Mustangów… (Video)