w ,

Seat Ibiza Cupra – Na dwa baty…

To auto jest jak papryczka Jalapeno. Wygląda niepozornie, za to jeździ? Spora w tym zasługa 180-konnego, podwójnie „uturbionego” silnika 1.4 TSI, ale też sztywnej konstrukcji, niezłego zawieszenia i precyzyjnego układu kierowniczego. Tak, Cupra to prawdziwy hot hatch. Pozwala na sporą dawkę szaleństwa, ale na co dzień, gwarantuje nieczęsto spotykany w takich autach komfort…

seat_ibiza_cupra_2

Z zewnątrz?
Nie ma co ukrywać. Piąta generacja Ibizy powoli się starzeje. Na rynku pojawiła się w 2008 roku i tylko patrzeć, jak zastąpi ją kolejne wcielenie. Wprawdzie kilka lat temu model odświeżono, ale 7 bez mała lat to w świecie motodesignu więcej niż wiek. Nie żeby auto było ?passe?, ale ?trendy? już nie jest na pewno. I to jest to, co w Ibizie najbardziej razi. To jednak nie znaczy, że wygląda siermiężnie. Stylistyka sprzed 84 miesięcy wsparta nieco liftingiem z 2012 roku, ciągle się sprawdza. Szczególnie, że zmieniono to, co najbardziej rzuca się w oczy, a więc: grill, reflektory, a także tylne lampy. Do tego kilka śmiałych przetłoczek na karoserii, czarny dyfuzor i sportowa końcówka wydechu. W sumie, (nie)stare i ciągle jare!

seat_ibiza_cupra_11

Gabaryty auta pozostały bez zmian. Cupra, czyli trzydrzwiowy, rasowy hatchback segmentu B mierzy 4034 mm długości, 1693 mm szerokości, 1428 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2469 mm. Wymiary są więc zbliżone i do Polo, i poprzedniej generacji Fabii.

seat_ibiza_cupra_3

? i we wnętrzu
Wnętrze Ibizy to dobra, stara i sprawdzona szkoła Volkswagena. Przesiadając się z któregoś z aut francuskich czujemy się w pierwszej chwili jak Ludwik XIV, któremu nagle przyszło żyć jak eremicie. Po chwili wszak doceniamy niemiecko-hiszpański umiar. Przed oczyma kierowcy tylko to, co być powinno. To, czego nie widzimy jest niepotrzebne lub potrzebne mniej, dlatego znalazło miejsce dalej od linii wzorku kierowcy. Do tego całość skomponowano z tego, co znamy z innych modeli koncernu VAG. A Polacy, jak mawiał inżynier Mamoń, lubią właśnie to, co znają.

seat_ibiza_cupra_4

Nawet najbardziej zawzięty krytyk dzieł szkoły Volkswagena nie znajdzie powodów do narzekań na materiały, z których poskładano kokpit. Po prostu, na najwyższym poziomie. Zresztą, jakość montażu też. Jeżeli dodamy do tego kilka smaczków, jak dwukolorowa skórzana tapicerka czy imponujących rozmiarów dach panoramiczny, zrobi się naprawdę przyjemnie, a nawet nieco nobliwie. Nie zapomniano o fotelach, zapewniających lepsze trzymanie boczne oraz sportowej kierownicy. Fakt, fotele nie wyglądają na sportowe, ale zaprawdę powiadam Wam, dobrze spełniają swoją funkcję. Są wygodne w codziennym użytkowaniu, a w trakcie dynamicznej jazdy utrzymują prowadzącego i pasażera w odpowiedniej pozycji. Kierownica zaś, dzięki szerokiemu wieńcowi idealnie wprost leży w dłoniach.

seat_ibiza_cupra_5

Jako że Cupra to typowy hot hatch, nie szukajmy w nim komfortu dla 4 osób. Owszem, kanapa z tyłu jest. Wsiąść na nią można stosunkowo łatwo, ale podróżować na większy dystans, to raczej karkołomne zadanie. Nie, że nie można, ale sami wiecie? Nieco więcej miejsca od pasażerów z tylnej kanapy ma bagaż. Choć nie wygląda imponująco, przestrzeń załadunkowa ma prawie 300 litrów. Wiem wiem, rekord to nie jest, ale wystarczy?

seat_ibiza_cupra_6

Technologia
Auto, jak już wspomniałem, ma kilka lat. Dlatego też nie epatuje technicznymi ?cudami na kijku?. To, co najważniejsze, to serce maszynki, które bije naprawdę równo. 180 KM (dostępne do 6200 obrotów) i 250 Nm (od 2000 do 4500 obrotów) to wartości, które w praktyce oznaczają niewiele ponad 7 do pierwszej setki. Co więcej, auto da się ?rozbujać? do 225 km/h. Oczywiście, wszystkie elektroniczne systemy pomagające w okiełznaniu tego małego potworka są na pokładzie dostępne. I na szczęście dla niektórych, nie da się ich wyłączyć.

 

Sportową Ibizę wyposażono w system XDS. Jest to elektroniczny układ, który ma, przynajmniej w teorii, zastąpić ?szperę?. Krótko mówiąc, system przyhamowując koło, które traci przyczepność, pozwala autu szybciej odnaleźć trakcję. W praktyce wygląda to? tak sobie. XDS oczywiście działa błyskawicznie, ale, przynajmniej w naszym przypadku tak było, powodował wyczuwalne ?zamulanie? układu napędowego. Auto traciło ?rezon? a dodatkowo, hamulce, które szybciej się przegrzewały. To z kolei powodowało spadek wydajności całego systemu. Oczywiście, problem da się odczuć w zasadzie tylko w czasie intensywniejszej eksploatacji na torze. A więc 90% kierowców właścicieli Cupry nie będzie on dotyczył, ale z dziennikarskiego obowiązku odnotować trzeba.

seat_ibiza_cupra_9

Wrażenia z jazdy
Auto jeździ naprawdę fajnie. Olbrzymia w tym zasługa silnika 1.4 TSI, który współpracuje z kompresorem pracującym w dolnym zakresie obrotów i układem turbo w wyższym ich zakresie. Silnik ?wkręca się? szybko w zasadzie od 1500 i ciągnie aż do odcięcia. Moc rośnie bardzo równomiernie. Mały Seat w każdej sekundzie nabiera prędkości. I to jest naprawdę fajne uczucie. Producent twierdzi, że przyspieszenie Cupry to 7,2 sekundy, ale według naszych pomiarów jest wyraźnie poniżej 7 sekund. I to już jest rewelacyjny wynik.

 

Spalanie, o których w przypadku takich aut lepiej nie wspominać jest?. rozsądne. Wprawdzie zakładanych przez producenta 8,3 w ruchu miejskim, 5,3 w trasie i średniej na poziomie 6,4 litra nie osiągnęliśmy, ale? wyniki ostatecznie są jak najbardziej akceptowalne. Te teoretyczne przekroczyliśmy o niespełna 2 litry w mieście i 1,5 litra w trasie.

seat_ibiza_cupra_8

Standardowym wyposażeniem Cupry jest skrzynia DSG. Dwusprzęgłowy, 7-przełożeniowy automat sprawnie i szybko radzi sobie z wchodzeniem na wyższe biegi. Jedyny problem, że potrafi ociągać się z redukcjami. Ale na to akurat nic nie poradzimy, bo manuala nie ma nawet za dopłatą. Warte podkreślenia są lepiej niż dobre zawieszenie, a także precyzyjny i dość bezpośredni układ kierowniczy. Wprawdzie jeżdżąc po mieście trudno to docenić, ale kilka ostrzejszych zakrętów i Ibiza Cupra pokazuje pazur?

seat_ibiza_cupra_7

Okiem przedsiębiorcy
Seat Ibiza Cupra kosztuje na polskim rynku niemal 79 tysięcy złotych. W salonach dostępna jest tylko jedna odmiana tego auta z trzydrzwiowym nadwoziem i skrzynią DSG. Poza zakupem za gotówkę, można oczywiście Seata sfinansować kredytem. Do wyboru są dwa różne: AutoKredyt (wkład własny od 0%, umowa na okres 36 albo 48 miesięcy, oprocentowanie od 2,66 do 3,69%, a na koniec zwrot pojazdu, spłata w ratach lub spłata jednorazowa) oraz Kredyt 1% (wkład własny od 10%, okres kredytowy 12-60 miesięcy, oprocentowanie od 1 do 2,99%, prowizja bankowa 5%).

 

Dla przedsiębiorców Seat przygotował dwa warianty: Leasing niska rata (opłata wstępna od 10%, umowa leasingowa na 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, raty ustalana indywidualnie, wartość końcowa 1 albo 19% wartości auta), a także Leasing z wysoką wartością końcową (opłata wstępna od 10 do 45%, umowa na okres 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, na koniec zwrot lub wykup pojazdu, wartość końcowa od 34%).

seat_ibiza_cupra_10

Podsumowanie
Szybko jeździ, jest stosunkowo ekonomiczna i ciągle, mimo upływu lat, daje sobie radę na tle konkurencji. Cena, zważywszy na właściwości trakcyjne, też nie powala. Za to zapewnia sporo uśmiechu. I prawdziwej frajdy z jazdy. A o to chyba zazwyczaj chodzi?

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Smart ForFour 1.0 Proxy – Kolorowa strona miasta

Kia Cee’d GT Line