w ,

Renault Megane R.S. Trophy – Bez kompromisów

Sportowe hatchbacki, choć teoretycznie służą do tego samego, mają skrajnie różne charaktery. Jedne zapewniają wygodną podróż w szybkim tempie, a drugie – pozwalają na szukanie granic własnych umiejętności i pokonywanie zakrętów w jak najkrótszym czasie. Megane R.S. należy oczywiście do tej drugiej grupy. A odmiana Trophy stoi na jej czele…

Karoseria
Francuski hot hatch nie ukrywa swej muskulatury, ale nie jest w tym wulgarny. Przypomina dobrze zbudowanego fightera w koszuli slim fit. Świetnie prezentują się błotniki, których wyraźny zarys można dostrzec pod każdym kątem. Wrażenie robi także przedni zderzak z wkomponowanymi ledami w kształcie zintegrowanych kwadratów. Z tyłu dominuje centralnie umieszczona końcówka wydechu sąsiadująca z dyfuzorem. Jak w przypadku każdego Megane, można również liczyć na świetnie narysowane oświetlenie. W porównaniu do „zwykłego R.S.”, Trophy wyróżniają dyskretne detale – ramiona felg z czerwonymi wstawkami i napis pod grillem.

Wnętrze
Pierwsze, co rzuca się w oczy po otwarciu drzwi to fotele – kubełki z prawdziwego zdarzenia. Od razu jest jasne, że nie ma miękkiej gry. Mają wysokie krawędzie, które zapewniają świetne podparcie boczne. Są stosunkowo twarde, ale za to duże, dlatego nawet osoby o słusznych gabarytach bez problemu się zmieszczą. Ich możliwości regulacyjne także nie budzą zastrzeżeń. Tylna kanapa została praktycznie przejęta ze słabszych odmian (poza tapicerką), dlatego można liczyć na długie siedzisko, niezły kąt pochylenia oparcia i wystarczającą przestrzeń dla dwóch dorosłych osób. Plus za dodatkowe dysze nawiewu i wygodne podłokietniki.

Kokpit został zmontowany z materiałów dobrej jakości – tworzą go miękkie i twarde plastiki, które starannie spasowano. Zamiast analogowych wskaźników mamy cyfrowy wyświetlacz z możliwością personalizacji – zarówno motywów, jak i barw. Tuż przed nim zagościła kierownica z grubym wieńcem, zamszowymi fragmentami i czerwonymi uzupełnieniami. Konsolę centralną tworzy natomiast pionowo umieszczony ekran dotykowy z prostymi interfejsem. Jest on od lat wykorzystywany w wielu modelach Renault, dlatego jego możliwości nie są tajemnicą. Tutaj jednak wzbogacono go panelem R.S. Monitor.

Ostatnim punktem interioru jest bagażnik. Oferuje ok. 300 litrów pojemności, co jest wystarczającą wartością w przypadku sportowego pojazdu. Dwie osoby bez problemu zapakują duże torby i plecaki. Bardzo dobrze, że projektanci nie zapomnieli o dodatkowych haczykach, które zapobiegają przemieszczaniu lekkich przedmiotów w workach, siatkach i reklamówkach. Godny uwagi jest też duży otwór załadunkowy. Próg mógłby jednak mieć nieco niżej poprowadzoną krawędź.

Technologia
I przechodzimy do tego, co najważniejsze. Podobnie jak w przypadku bazowego R.S., za rozpędzanie auta odpowiada benzynowy silnik o pojemności 1,8 litra. Zyskał on przeprojektowaną turbosprężarkę oraz nowy wydech z elektryczną przepustnicą. Te zmiany zaowocowały wzrostem potencjału do 300 KM i 400 Nm. Za przeniesienie wszystkich argumentów na przednie koła może odpowiadać 6-biegowy manual lub automat o tej samej liczbie przełożeń. W tym przypadku mamy do czynienia z tym drugim. Bez względu na rodzaj przekładni, przyspieszenie do pierwszej setki zajmuje 5,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 255-260 km/h. Spalanie? Dyszka w cyklu mieszanym, jeżeli nie przesadzamy, ale też nie chcemy być przesadnie eko…

Na tym nie koniec. Trophy zostało bowiem seryjnie wyposażone w zawieszenie Cup, aluminioowo-żeliwne tarcze hamulcowe (o większej wydajności) i samoblokujący mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (Torsen, rzecz jasna). Delikatną, ale cenną zmianą jest także zmniejszona masa własna pojazdu – dzięki zastosowaniu lżejszego akumulatora i aluminiowych podzespołów, waga spadła o 13 kilogramów.

Wrażenia z jazdy
Jeżeli szukacie wygodnego auta do wożenia starszych osób, nie patrzcie w stronę Megane R.S. Trophy. To prawdziwy torowy zawadiaka, który nie lubi półśrodków. Jest niezwykle twardy, co sprawia, że można odczuć każdą nierówność w nawierzchni. Ma to jednak swoje uzasadnienie. Zawieszenie utrzymuje nadwozie w ryzach, nawet podczas gwałtownych zmian toru jazdy. Genialny jest też układ kierowniczy, który reaguje natychmiastowo. Czasem miałem wrażenie, że robi to szybciej, niż sugerowały to moje dłonie. Brawa dla inżynierów.

W skutecznym pokonywaniu wszelakich zakrętów pomaga także 4Control. Pozwala on na uzyskanie zmiany położenia tylnych kół sięgającej kilku stopni i to wystarczy, by odpowiednio „dopięły” one łuk i pozwoliły na stabilność przy wyjściu. To naprawdę świetne rozwiązanie, które daje poczucie lekkości całej konstrukcji. Ponadto, świetną robotę wykonuje układ wydechowy. Już na niskich obrotach ma w sobie wiele niskiego tonu, co budzi respekt i zdradza możliwości samochodu…

Przeniesienie 300 KM na mokry asfalt to oczywiście walka z wiatrakami w przypadku FWD – i nie ma tu wyjątków. Gdy jednak jest sucho, napęd świetnie sobie radzi z mocą i pozwala na błyskawiczne przyspieszanie. Silnik ma wysoką kulturę pracy i nie emituje żadnych wibracji. Z kolei automat inteligentnie dobiera przełożenia i nie zdarzają mu się pomyłki. Jest bardzo płynny, dlatego poddaje pod wątpliwość wybór manuala, jeżeli Trophy ma być także użytkowane w normalnych, codziennych warunkach.

Okiem przedsiębiorcy
Podstawowy R.S. kosztuje niecałe 125 tysięcy złotych. Gdy chcemy uzupełnić go automatem, musimy liczyć się z kosztem sięgającym 7 tysięcy. Trophy to natomiast nieco wyższa półka i stanowi wydatek co najmniej 142 900 zł. Tutaj także mamy tę samą politykę cenową w przypadku dokupienia przekładni EDC. Czy niemal 150 tysięcy to dobra oferta? Biorąc pod uwagę możliwości tego modelu, można uzasadnić każdą złotówkę. Poza tym, konkurencja też do tanich nie należy.

Zakup Megane R.S. Trophy można zrealizować poprzez kredyt – w przypadku polskiego oddziału marki, jego umowa może sięgać nawet 96 miesięcy. Należy w tym miejscu dodać, że istnieje także możliwość kredytowania pojazdów używanych. Ciekawą alternatywą jest najem długoterminowy ograniczający obowiązki klienta i skupiający się jedynie na spłacie rat. Wachlarz finansowania obejmuje również leasing z opłatą wstępną od 0% i umową na okres od 24 do 60 miesięcy (spłata w równych ratach).

Podsumowanie
Jeżeli chcesz mieć szybkiego i skutecznego hot hatcha, możesz postawić na Megane R.S. Gdy szukasz coś jeszcze bardziej bezkompromisowego, wybierz wariant Trophy. Francuski sportowiec ma wszystko, czego potrzeba, by pokochać zakręty. Nie narobi wstydu pod operą, a przy tym… zawstydzi na torze – wielu potencjalnych rywali. To godny sposób na uzyskanie bardzo dużej frajdy z jazdy.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeep Wrangler vs Skoda Kodiaq RS – drag race (Video)

Szalony pościg za motocyklistą – agresywne zatrzymanie (Video)