w ,

Renault Kadjar 1.7 Blue dCi 4×4 Intens – Nowa konfiguracja

Kadjar cieszy się dużą popularnością wśród klientów szukających kompaktowego SUV-a. Teraz ma szansę przyciągnąć kolejnych zainteresowanych, ponieważ do gamy trafił zespół napędowy z dużym potencjałem – oparty na nowym silniku z rodziny Blue dCi. Ale po kolei…

Karoseria
Ostatni lifting francuskiego auta przyniósł drobne zmiany stylistyczne, wśród których znajdziemy m.in.: zmodyfikowane klosze lamp i reflektorów, grill ze srebrnymi uzupełnieniami, delikatnie przestylizowane zderzaki, felgi aluminiowe o ciekawym wzorze oraz większą liczbę chromowanych zdobień. Całość dopełniają czarne osłony, które chronią dolne partie nadwozia. Jak widać, Kadjar wciąż nie wykorzystuje charakterystycznego motywu z ledowymi „rogami”, a mimo tego wygląda naprawdę dobrze i z każdej strony widać, że to pełnoprawny reprezentant Renault.

Wnętrze
Najmniej spektakularna i widowiskowa zmiana dla oczu jest jednocześnie tą najważniejszą. Mam na myśli bardzo duże poprawy jakości wykonania, montażu oraz zastosowanych materiałów. Pod tymi względami jest o niebo lepiej. Większość tworzyw ma miękką fakturę, a ich spasowanie nie wywołuje żadnych odgłosów – ani podczas jazdy (po nierównościach), ani po mocniejszym „nacisku” dłonią. Nowością są też multimedia oparte na ekranie dotykowym bez klasycznych przycisków. Nie zabrakło także zmodyfikowanego panelu klimatyzacji, który jest przyjemniejszy w obsłudze.

Fotele w modelach Renault zazwyczaj budzą duże uznanie i nie inaczej jest w tym przypadku. Zarówno siedziska, jak i oparcia mają odpowiednią wielkość i dobre wyprofilowanie oferujące skuteczne podparcie boczne. Możliwości regulacyjne też nie budzą zastrzeżeń – można nawet zmieniać długość siedziska. Tylna kanapa ma natomiast przyzwoity kąt pochylenia oparcia. Jest tam wystarczająco dużo przestrzeni, by dwie dorosłe osoby odbyły wygodną podróż. Środkowy pasażer też się zmieści, ale musi zaakceptować gorsze warunki – węższe siedzisko bez wyprofilowania i tunel między stopami.

Po otwarciu naprawdę potężnej klapy ukazuje się bagażnik o dużych możliwościach. Po pierwsze, dysponuje pojemnością 472 litrów, co powinno wystarczyć czterem podróżnym. Po drugie, nie zabrakło praktycznych rozwiązań, takich jak boczne wnęki, haczyki na siatki i torby oraz podwójna podłoga pozwalająca na rozmieszczenie ekwipunku zgodnie z oczekiwaniami. Godny uwagi jest też system składania oparć drugiego rzędu, który opiera się na dwóch cięgnach. Wystarczą dwa ruchy dłonią, by możliwości przewozowe wzrosły do 1478 litrów.

Technologia
Przejdźmy do najważniejszego wątku, który został wspomniany już we wstępie. Wysokoprężna jednostka ma 1,7 litra pojemności, 150 KM (przy 4000 obr./min.) i 340 Nm (przy 1750 obr./min.). Za przeniesienie mocy odpowiada 6-biegowa skrzynia manualna – póki co tylko taka konstrukcja jest dostępna w tym wariancie. Te przyzwoite wartości trafiają na wszystkie cztery koła – zastosowano tu inteligentny napęd z dołączaną tylną osią. W takiej konfiguracji masa własna francuskiego SUV-a wynosi 1632 kg. To naprawdę sporo w porównaniu do podstawowej wersji, która waży 300 kg mniej. Osiągi są jednak akceptowalne – sprint do pierwszej setki zajmuje 11,2 sekundy, a przyspieszanie kończy się dopiero przy 197 km/h. Największą zaletą pozostaje spalanie. Mając ciężką nogę, zmieścimy się w 8 litrach. Jeżeli jednak poruszamy się bez „ciśnienia”, zużycie w cyklu mieszanym może wynosić skromne 6,3 litra. Trudno oczekiwać lepszych rezultatów.

Wrażenia z jazdy
SUV-y nigdy nie będą prowadzić się tak dobrze, jak ich „segmentowe odpowiedniki” z mniej modnymi nadwoziami (hatch, kombi, sedan). Ma to związek z wyżej poprowadzonym środkiem ciężkości i nieco większą tolerancją zawieszenia. Mimo tego, Kadjar jest bardzo przewidywalny, nawet podczas gwałtownych zmian kierunku jazdy. Owszem, jego nadwozie potrafi się przechylać, ale samochód nie traci stabilności i zmierza torem wyznaczonym przez kierowcę. Podsterowność pojawia się dopiero w skrajnych przypadkach lub na śliskiej nawierzchni przy znacznej prędkości.

Ogromnym plusem prezentowanego Renault jest jakość tłumienia nierówności. Duże dziury, stare torowiska czy tzw. kocie łby nie wprawiają podwozia w nerwową atmosferę, a jadącym w kabinie nie przypomina się ostatni posiłek – nawet jeśli nie dotarł jeszcze w całości do żołądka. Na komfort wpływa także dobre wyciszenie kabiny, choć przy pewnej prędkości zaczynają odzywać się lusterka – lepiej jednak mieć dobrą widoczność i trochę głośniej słuchać multimediów, niż cofać „na czuja” stosunkowo dużym samochodem.

Kadjar radzi sobie poza asfaltem, ale nie jest to auto stricte terenowe, co oczywiście nikogo nie zaskoczy. Pokonywanie leśnych duktów jest możliwe, ale tego typu napęd jest przydatny przede wszystkim na śliskim asfalcie. Gdy przednia oś traci przyczepność i nie jest w stanie wydajnie przenieść mocy na asfalt, błyskawicznie aktywowane są tylne koła, które ułatwiają zadanie i zwiększają bezpieczeństwo. Z tym ostatnim są też związane liczne systemy, takie jak: asystenci pasa ruchu, martwego pola, parkowania i monitorowania znaków.

Okiem przedsiębiorcy
Ile kosztuje Kadjar? Bazowa wersja to wydatek 84 400 zł. Za tę kwotę otrzymujemy podstawowe wyposażenie (Zen) i udany, benzynowy silnik 1.3 TCe w wariancie 140-konnym (z 6-biegowym manualem). Testowana odmiana znajduje się na drugim końcu cennika. Intens, czyli najbogatsza konfiguracja uzupełniona 150-konnym dieslem i napędem 4×4 została wyceniona na 119 500 zł. To wciąż dobra oferta, biorąc pod uwagę propozycje licznej konkurencji.

Wyjechanie Kadjarem od dealera umożliwiają różne opcje finansowania. Pierwszą z nich jest kredyt z umową sięgającą 96 miesięcy – dostępny także dla aut używanych. Inną propozycją jest leasing z opłatą wstępną od 0% i umową na okres od 24 do 60 miesięcy (przy spłacie w równych ratach). Rozwiązaniem, które zyskuje na popularności jest najem długoterminowy. Ogranicza on odpowiedzialność użytkownika, który nie musi martwić się utratą wartości i ponosi jedynie koszty związane z czasem eksploatacji samochodu.

Podsumowanie
Kadjar to wciąż bardzo atrakcyjny SUV, który ma szansę na utrzymanie rynkowej pozycji. W prezentowanej konfiguracji spodoba się użytkownikom pokonującym długie trasy w różnych warunkach. Jest bowiem komfortowy, wygodny i bezpieczny, a do charakteryzuje się niewielkim apetytem.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dziecko w jadącym wózku – świetna reakcja kuriera (Video)

Źle zabezpieczony ładunek przyczyną fatalnego wypadku (Video)