Bezcenny egzemplarz pokonywał odcinki specjalne corocznej niemieckiej imprezy Eifel Rallye Festival
Na początek garść historii – w połowie lat 80-tych, a więc u szczytu popularności Grupy B, producenci biorący udział w rajdowych mistrzostwach świata pracowali nad nowymi samochodami, które miały od 1987 roku startować w ramach Grupy S. Nowe zasady miały sprawić, że od tej pory rajdówki miały być o wiele bezpieczniejsze i nowocześniejsze, a także mniej kosztowne. Moc maksymalną ustalono na 300 KM, a każdy z producentów zobligowany był do wyprodukowania tylko 10 egzemplarzy drogowego wariantu. Niestety, po tragicznym sezonie 1986 zlikwidowano Grupę B, a wraz z nią zaniechano planów wprowadzenia Grupy S – na wiele lat topową kategorią w rajdach stała się Grupa A. Do założeń tamtego pomysłu w dużej mierze powrócono ponad dekadę później, przy okazji wprowadzenia do rywalizacji samochodów klasy WRC. Audi było jednym z producentów, którzy w latach 80-tych prowadzili zaawansowane prace nad samochodem Grupy S – był nim model 002 Quattro. Jak widać, projekt kompletnie różnił się od swoich poprzedników z Grupy B – w konstrukcji opartej na solidnej ramie przestrzennej używano lekkich materiałów (nadwozie wykonano z tworzyw sztucznych), a za plecami kierowcy pracowała zmodyfikowana wersja słynnego pięciocylindrowego silnika zapożyczonego z Quattro, z czterema zaworami na cylinder. Podczas tegorocznej edycji Eifel Rallye Festival za kierownicą wyjątkowej maszyny siedział nie kto inny jak Walter Röhl, jedna z największych legend rajdów samochodowych. Chociaż z wiadomych względów nie forsował tempa, to samochód zdradza swój ogromny potencjał. Można tylko żałować, że podobnie jak konkurencyjne konstrukcje nigdy nie miał okazji sprawdzić się w prawdziwej rywalizacji…
Źródło: Motor1