Jeśli miałbym wskazać największą ikonę NRD, byłby to z pewnością Trabant – jeden z tych samochodów, który poznał także PRL.
„Kartonowa” karoseria tego nietypowego auta była obiektem śmiechu, ale prawdą jest, że zmotoryzował on wiele rodzin, które do tej pory nie miały możliwości poruszania się własnym pojazdem. Dziś Trabant, szczególnie
I generacji, zyskuje na wartości i jest chętnie poszukiwany przez kolekcjonerów. Mam nawet w rodzinie jeden z kompletnych egzemplarzy pierwszego wcielenia w wersji Kombi, choć po latach spędzonych pod dachem wymaga troski i remontu – może ktoś jest zainteresowany? 😀
Tymczasem zobaczcie nagranie, które ujawnia powstawanie tego kultowego już modelu. Akcja montażowa rozpoczyna się w 27 minucie. Zobaczcie: