Wojciech Krzemiński
Poznań to bastion Volkswagena, dlatego nie mogło zabraknąć wszystkich liczących się na polskim rynku marek koncernu.
Zaczynamy od produktów z Wolfsburga. Gwiazdą stoiska był oczywiście najnowszy Touareg, który stał się nie tylko atrakcyjniejszy, ale też znacznie lżejszy optycznie, co jest zasługą większej liczby przetłoczeń i obłych kształtów. We wnętrzu znajdziemy natomiast duży ekran wielofunkcyjny, który pełni rolę prawdziwego centrum dowodzenia. Z kolei analogowe zegary ustąpiły miejsca wyświetlaczowi o wysokiej rozdzielczości i możliwościach personalizacji.
Wydaje się także, że Touareg stał się jeszcze przestronniejszy. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się go przetestować.
Spore zainteresowanie wzbudzało także Polo GTI w nowej odsłonie. Inżynierowie przeprowadzili sporo prac, wśród których znajdziemy m.in.: wymianę silnika na większy, przeprojektowane układy zawieszenia i kierowniczy oraz sportowy wydech. We wnętrzu zagościła legendarna kraciasta tapicerka, rozbudowane multimedia, aluminiowe wstawki i sportowe fotele. Nic tylko siadać i szaleć po torze!
Reprezentację Volkswagena wzbogacał również T-Roc, który uchodzi za najbezpieczniejszy model w swojej klasie. Z tego, co udało mi się ustalić, jest też wyjątkowo przestronny i wyróżnia się dobrymi właściwościami jezdnymi. Nie bez znaczenia jest również szeroka gama silników, w której znajdziemy nawet 190-konne propozycje.
Polski oddział marki pokazał także Californię XXL, która jest propozycją dla fanów turystyki. Ze względu na skromniejsze gabaryty, auto prowadzi się znacznie przyjemniej niż typowe kampery, a dzięki inteligentnym rozwiązaniom świetnie wykorzystuje przestrzeń, co sprawia, że wcale nie jest zbyt małe. Ciekawostką jest Amarok Dark Label będący propozycją dla zwolenników nieco bardziej ekstremalnych podróży.
Przejdźmy teraz do pierwszego sąsiada, czyli SEAT-a. Hiszpańska firma przyjechała do Poznania z produktami wolumenowymi (Arona, Ibiza, Leon), ale pokazała też coś specjalnego – swoją nową submarkę, której pierwszym modelem jest Ateca. Cupra, bo tak się nazywa, będzie tworzyć najbardziej rasowe odmiany SEAT-ów, a w przyszłości nawet własne modele stworzone od podstaw.
Ciekawostką był także limitowany Leon Cupra R czymś w rodzaju modelu przechodniego. Hiszpański kompakt został podrasowany pod względem technicznym i wizualnym, dlatego duże prawdopodobieństwo, że SEAT szybko znajdzie nabywców na wszystkie dostępne egzemplarze. Warto dodać, że na stoisku prężył mięśnie wyścigowy wariant Leona. Pamiętajmy, że firma przez lata angażuje się w motorsport. Obecność takie sprzętu wydaje się zatem atrakcją z pełnym uzasadnieniem.
Teraz czas na Skodę. Na tegorocznej edycji Motor Show mogliśmy poznać odświeżoną Fabię. Auto zyskało przeprojektowany pas przedni, który ma wyraźnie pochylony i zmodyfikowany grill, nowe reflektory oraz zderzak. Nie zabrakło także uzupełnionej palety lakierów i listy wzorów felg. We wnętrzu zagościły natomiast lepsze materiały i bogatsze wyposażenie.
W poznańskiej flocie nie obyło się też bez Octavii RS, Superba, Karoqa i Kodiaqa. Gwiazdą był jednak koncepcyjny Vision E zapowiadający topowego SUV-a w stylu coupe. Polski oddział podkreślił także swój udział w rozwoju kolarstwa, czego dowodem był jeden ze specjalnie oklejonych modeli.
Idziemy do stoiska Porsche. W tej marce zawsze jest na co popatrzeć. Poza różnymi odmianami 911-tki zwiedzający mogą podziwiać Panamerę Sport Turismo, która jest najlepiej wyglądającym luksusowym kombi. Ponadto, były także Cayman, Macan i Cayenne.
Na koniec zostawiłem Audi. Producent z Ingolstadt pokazał polskiej publiczności najnowsze wcielenie A6, które powinno spełnić oczekiwania najbardziej wymagających klientów premium. Nie zabrakło oczywiście A7 i A8, które również robią ogromne wrażenie. Poza tym, zwiedzający mogą podziwiać warianty S i RS dostępne w szeregu modeli niemieckiej marki. Ciekawostką stoiska był natomiast Aicon, czyli koncept pokazujący przyszłość. Jak daleką? To się dopiero okaże…
