Powody pożarów mogą być skrajnie różne. Konsekwencje ich powstania są jednak zazwyczaj bardzo poważne, czego kolejnym przykładem może być historia z Ellenville (Kalifornia, Stany Zjednoczone).
Obiekt, który stanął w płomieniach należy do jednego z lokalnych dealerów samochodowych. Ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, ze straż nie była w stanie szybko opanować sytuacji. Ucierpiała nie tylko nieruchomość, ale także znajdujące się tam pojazdy.
W sumie spłonęło 50 aut. W większości nie były to zwykłe modele. Aż 27 z nich stanowiły zabytkowe Chevrolety, wśród których znajdowały się takie tuzy, jak Corvette i Camaro różnych generacji. Jak można się domyślać, odbudowa będzie niemożliwa. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie sztuki były ubezpieczone, choć to i tak połowiczne pocieszenie dla właściciela.