Seria Indy 500 jest niezwykle niebezpieczna. Kierowcy i ich bolidy rozpędzają się do przeszło 300 km/h bez najmniejszych problemów.
Niestety, czasem zdarzają się wypadki, tak jak ostatnio na Indianapolis Motor Speedway podczas kwalifikacji. Ofiarą zdarzenia stał się Sebastien Bourdais, czterokrotny mistrz serii Champ Car World Series w sezonach 2004-2007. W pewnym momencie, stracił on kontrolę nad pędzącą maszyną i z pełnym impetem uderzył w bandę. W wyniku tego bolid stracił dwa koła, dachował, a na koniec zaczął jeszcze płonąć. Na szczęście klatka bezpieczeństwa nie została naruszona. Pamiętajcie jednak, że w tego typu konstrukcjach nie ma stref zgniotu, dlatego siłę uderzenia musiało przyjąć ciało kierowcy, który doznał złamania miednicy i prawego biodra. Mogłoby się jednak skończyć znacznie poważniej… Zobaczcie nagranie: