Potwierdzone! Robert Kubica w DTM i F1!

Już wczoraj zaczęły wypływać pierwsze informacje potwierdzające ten najbardziej prawdopodobny, ale też trudny do realizacji scenariusz.

Dziś odbywa się konferencja prasowa Orlenu i Roberta Kubicy. Wszystko po to, by zaprezentować plan na zbliżający się sezon. Przepraszam, sezony. Polak ma rolę kierowcy rozwojowego w Alfa Romeo Racing Orlen, co oznacza dużo pracy podczas testów i na symulatorze. Zespół doskonale wie, że tak doświadczony sportowiec może im pomóc w osiąganiu lepszych wyników, tym bardziej że w przyszłym roku szykuje się dużo zmian. I możemy być pewni, że skorzysta z tej persony znacznie lepiej niż Williams.

Na tym oczywiście nie koniec. Od kilku miesięcy mówiło się o startach Kubicy w DTM. Wiele wskazywało na to, że robi się dla niego miejsce w fabrycznym teamie BMW. Po jakimś czasie okazało się, że droga będzie inna, choć wciąż z bawarską marką jako fundamentem. Robert wystartuje w tej serii w BMW M4 2020, a to oznacza ten sam sprzęt, co w przypadku 6 fabrycznych kierowców niemieckiego teamu. Obsługą auta zajmie się jednak ktoś inny. Do gry wchodzi bowiem (Orlen) Art Grand Prix, czyli francuski skład, który przez zimę starał się stworzyć jak najlepsze podwaliny całego projektu. Wspierać go będzie oczywiście Polski Koncern Naftowy.

I tu pojawia się temat kalendarza. Niektóre zmagania F1 i DTM nakładają się na siebie i trudno jednoznacznie stwierdzić, jak Robert rozdzieli swoją pracę. Mamy oczywiście nadzieję, że wybierze jak najlepiej. Pozostaje więc trzymać kciuki za Polaka i… za 2021 rok, bo to jeszcze nie koniec.