Jaka jest największa wada supersamochodów? Ograniczona praktyczność, rzecz jasna.
Żaden tego typu samochód nie przewiezie w dobrych warunkach czterech osób i ich bagaży. Nie inaczej jest w przypadku Lamborghini Gallardo. Włoski sportowiec to z pewnością genialna maszyna na tor, ale podczas wakacyjnego wyjazdu raczej się nie sprawdzi. Pewien zamożny mieszkaniec Holandii wpadł jednak na prosty, acz ciekawy pomysł. Podpiął do swojego Lambo specjalną przyczepkę, która już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo ciekawie. Na pewno jest to projekt zrobiony na zamówienie, o czym świadczą duże felgi z oponami o niskim profilu, tylne lampy (najprawdopodobniej ze starego BMW) i niebieski lakier – dokładnie taki sam, jak na Gallardo. Jak widać, można sobie poradzić z brakiem praktyczności w supersamochodach…
Źródło: Autogespot