Vulcan to najbardziej wyczynowa maszyna, jaką stworzył Aston Martin. Powstał z myślą o jeździe torowej, dlatego producent nie zdecydował się na montaż wyposażenia koniecznego do otrzymania homologacji.
Firma RLM Group postanowiła jednak delikatnie zaburzyć ten stan i przebudować brytyjskie superauto w taki sposób, by mogło poruszać się po drogach publicznych. I rzeczywiście, udało się, tyle że proces legislacji i projektowania trwał łącznie aż 7 miesięcy. To oznacza, że wyzwanie było naprawdę duże.
Zmianom uległ zarówno wygląd zewnętrzny, jak i wewnętrzny. Była to jednak kosmetyka, która nie zmieniła stylistycznego charakteru Vulcana. Teraz Aston Martin stał się po prostu nieco bardziej cywilizowany i odpowiednio doposażony. Dojeżdżanie tak wyjątkowym modelem do restauracji, pracy czy na imprezę musi robić wrażenie!