w ,

Opel Mokka 1,7 CDTI 4×4 – Mokka, co nieźle zaSUV-a

Fajnie się nazywa, fajnie wygląda i fajnie jeździ. Z motorem Diesla jest też wyjątkowo ekonomiczna. Czy potrzeba czegoś więcej, żeby stać się hitem sprzedaży? Chyba tylko szczęścia. A tego Oplowi ostatnio brakowało. Tak, Opel przez ostatnie kilka lat wyraźnie nie miał szczęścia. Do strategicznych decyzji, designerów, jakości. Kiedy jakość i design zagrały w zgodnym duecie, włączali się księgowi i? windowali ceny. Wydaje się, że Opel właśnie wjechał na dobra drogę. O autach z Russelsheim nie można już powiedzieć ?zero emocji?.

Karoseria
Po wyjątkowo urodziwej Astrze przyszedł czas na Mokkę. Już sama nazwa dodaje energii. A kiedy popatrzymy uważnie na auto, robi się jeszcze ciekawiej. Design Opla Mokki jest bardzo wyrazisty. Zresztą, jak na SUV-a przystało. Mocarny przód ze wstawkami z czarnego plastiku podkreślającymi ?terenowość? auta. Wyraźnie zarysowany kokpit ze sporą ilością przeszkleń i wzmocnionymi słupkami. Tył nie odstaje od reszty auta. Wysoko umieszczone tylne lampy, wzmocniony zderzak z ukrytym wewnątrz hakiem. Mokka to drugie auto, które prezentuje nowy, bardziej finezyjny styl Opla.

 

Wnętrze
Tak jak w większości aut niemieckiego producenta, kabina Mokki jest bardzo estetyczna i ergonomiczna. Ani materiały, z których wnętrze zmontowano, ani precyzja montażu nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Deska i panel środkowy to wariacja na temat innych Opli. Wszystko znamy z Astry czy Zafiry, ale? no właśnie. To ?ale? to naszym zdaniem zbytnie nagromadzenie dźwigienek, przycisków czy pokręteł, za pomocą których sterujemy wielu funkcjami życiowymi auta. W naszej opinii jest ich zbyt dużo na zbyt małej przestrzeni.

 

Najmniejszych zastrzeżeń nie mamy za to do pojemności auta. Mokka bez trudu pomieści 4 dorosłe osoby plus jedno dziecko. Otwierające się szeroko drzwi zapewniają niczym nie utrudniony dostęp do każdego z miejsc. Owszem, na krótszym dystansie można podróżować nawet w piec dorosłych osób, ale? nie polecamy. Za to najmniejszych problemów nie będzie z zapakowaniem bagażu. Pojemność bagażnika Mokki to 462 litry do linii okien, a po rozłożeniu foteli ? 1372 litry. To lepiej niż dobrze.

 

Technika
Mokka jest średniej wielkości SUV-em. Powstała zresztą na bazie Opla Corsy, stąd nieco ?corsowe? gabaryty. Auto mierzy 4278 mm długości, 1774 szerokości i 1657 wysokości. Rozstaw osi to 2555 mm. Ceny z w zależności od wersji (w sprzedaży Esentia, Enjoy i Cosmo) od około 78 do 92 tysięcy. Plus oczywiście ewentualne opcje. Czy to dużo? W naszej opinii cena jest adekwatna do wielkości i wyposażenia auta.

 

Pod maską egzemplarza testowego pracował znany i uznany silnik Diesla o pojemności 1,7 litra i mocy 130 KM. Niby mniej od testowanego zimą ?benzyniaka?, ale te konie na ropę jakby trochę bardziej rozbrykane. Auto, w naszej opinii, zdecydowanie lepiej przyspieszało (300 Nm już od 2000 obrotów) niż w wersji benzynowej. Diesel Opla charakteryzuje się na tyle dużą kulturą pracy, że różnica w komforcie jest w zasadzi żadna. Za to w konsumpcji, i owszem. Auto spaliło nam w teście średnio około 6 litrów. W trasie spalanie ?schodziło? do około 5, a w mieście wzrastało do około 6,7 litra. To o litr mniej niż w aucie z 140-konną jednostką benzynową.

 

Napęd na obie osie w Oplu Mokce zapewnia sprzęgło wiskotyczne Haldex. Jest to rozwiązanie stosunkowo tanie i niezłe. Trzeba jednak pamiętać, że jazdy z tego typu konstrukcją po prostu trzeba się nauczyć. Próba wyjazdu z kopnego piasku metodą ?więcej gazu?, może zakończyć się brzydkim zapachem i? kosztowną wizytą w serwisie.

 

Wrażenia z jazdy
130-konna Mokka prowadzi się bez zastrzeżeń. Nie jest to jednak demon szybkości. Nam z auta udało się wydusić niewiele ponad 180 km/h. Z drugiej jednak strony, jazda z wyższymi prędkościami w pojeździe o aerodynamice zbliżonej do stodoły, chyba nie jest szczytem rozsądku. Za to przy szybkości zbliżonej do rozsądnej, auto zachowuje się bez zastrzeżeń. Pomimo gabarytów, bez zwłoki reaguje na polecenia kierowcy. Idealnie trzyma się zadanego toru jazdy.

 

Sporo przeszkleń i wysoko umieszczone miejsce kierowcy zapewniają doskonałą widoczność z kabiny do przodu, na boki jak i do tyłu. Kiedy dodamy do tego dynamiczny silnik, precyzyjny układ kierowniczy i takąż 6-stopniową skrzynię biegów otrzymamy auto stworzone do jazdy tak w terenie miejskim jak i na długi trasy. Jednak, tu trzeba zrobić pewne zastrzeżenie. Choć Mokka to SUV, do jazdy w terenie nadaje się? średnio. Sprzęgło Haldexa nie jest rozwiązaniem najlepszym off-roadowej jazdy. Do tego niski prześwit, który może doprowadzić do ?powieszenia? auta na koleinie albo nawet uszkodzenia któregoś z podzespołów układu napędowego. Innymi słowy, Mokka to auto w teren? miejski. A Haldex najlepiej spisuje się zimą na śliskiej drodze, na ?mokrym? i w ciasnych łukach.

 

Okiem przedsiębiorcy
Możliwość finansowania zakupu, to tradycyjnie kredyt przez współpracujący z GM bank. Wszystkie formalności można załatwić oczywiście na miejscu, w salonie autoryzowanego dealera Opla.

 

Inną opcją jest Opel Business Services, czyli leasing operacyjny z usługami dodatkowymi. Jest on oferowany zarówno osobom prawnym (także własny biznes, wolne zawody) jak i fizycznym. Kontrakt leasingowy może trwać od 24 do 60 miesięcy a wpłata własna wynosi od 10 do 40% wartości auta

 

Podsumowanie
Mokka to bardzo udany, mały SUV. Zapowiada też kilka nowych, równie ciekawych propozycji firmy z Ruselsheim. Zbudowany na bazie Corsy wygląda co najmniej nieźle i równie nieźle się prowadzi. Warto też zaznaczyć, że jest praktyczny, bo wygodny i pojemny. Dla tych, którzy lubią Opla, to okazja żeby wymienić osobówkę na SUV-a bez potrzeby rujnowania kieszeni na zakup Antary.

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Legendy motoryzacji: Lamborghini Miura (1966-1972)

Mercedes Klasy C hatchback?